Kwalifikacje na 400 metrów kobiet składały się z sześciu biegów. Bezpośredni awans do półfinału dawało zajęcie miejsca w czołowej trójce. Wszystkie pozostałe zawodniczki trafiały do repasaży (pod warunkiem przekroczenia linii mety).
Do rywalizacji przystąpiły dwie reprezentantki Polski - Justyna Święty-Ersetic i nasza medalowa nadzieja Natalia Kaczmarek.
Wszystkie rywalki Święty-Ersetic w jej biegu legitymowały się lepszymi wynikami "season best". Polka ruszyła nieźle, ale nie była w stanie utrzymać tempa ścisłej czołówki. Na ostatnich metrach robiła, co mogła, aby skrócić dystans. Zajęła czwarte miejsce z wynikiem 50,97 s (najlepszym w sezonie - dop. red.) i pozostała jej walka w repasażach.
- Wiedziałam, że jestem dobrze przygotowana. Nie ukrywam, że liczyłam na to, że pobiegnę trochę szybciej. Ale walka trwa i przede mną jeszcze repasaże - powiedziała Święty-Ersetic w rozmowie z Eurosportem.
ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Igrzysk". Ten obrazek z Paryża zapadnie mu w pamięci. "Ikoniczne"
Żadnych problemów z wywalczeniem awansu do półfinału nie miała Natalia Kaczmarek. Szybko dogoniła rywalki i wyszła na prowadzenie. Kontrolowała przebieg rywalizacji. Na ostatnich metrach mogła pozwolić sobie na to, aby zwolnić. Uzyskała czas 49,98 s.
Po biegu przyznała, że niesamowitym i niespotykanym uczuciem jest biegać sesję poranną przy komplecie publiczności. Tłumaczyła ponadto, że czeka ją trudna rywalizacja, bo już w kwalifikacjach trzeba było pobiec poniżej 50 sekund.
Natalia Kaczmarek uzyskała piąty czas eliminacji. Najszybsza była Marileidy Paulino z Dominikany (49,42 s).
Repasaże biegu na 400 metrów kobiet odbędą się we wtorek, 6 sierpnia o godz. 11:20. Półfinały zaplanowano na środę o godz. 20:45.
Czytaj także:
- Czarny scenariusz. Fajdek i Nowicki bez medalu
- Co za finał sprintu! Zdecydowały tysięczne części sekundy [WIDEO]
Wszystkim innym idzie jak dziwce w deszcz.