Duże zmiany u medalistki olimpijskiej. Pozostała jedna niewiadoma

Materiały prasowe / Tomasz Kasjaniuk / Na zdjęciu: Maria Andrejczyk
Materiały prasowe / Tomasz Kasjaniuk / Na zdjęciu: Maria Andrejczyk

Spore zmiany zaszły w ostatnim czasie u Marii Andrejczyk. Polska oszczepniczka opuściła Finlandię, gdzie ostatnio trenowała. Nie wiadomo jednak, kto będzie ją prowadził podczas przygotowań do igrzysk w Paryżu.

Maria Andrejczyk kapitalnie spisała się na dwóch ostatnich igrzyskach olimpijskich. W Rio de Janeiro przegrała medal o zaledwie dwa centymetry. Pięć lat później w Tokio natomiast zajęła drugie miejsce z wynikiem 64,61 m.

Liczne kontuzje sprawiły, że oszczepniczka startowała nieregularnie i nie osiągała wyników, na jakie liczono. Na ubiegłorocznych mistrzostwach świata w Eugene była dopiero 21., a w Budapeszcie w ogóle nie wystąpiła.

Ostatnio trenowała w fińskim Kuortane, a w roli szkoleniowca Petteri Piironen zastąpił Karola Sikorskiego. Ta zmiana nie wyszła jej jednak na dobre.

ZOBACZ WIDEO: "Ludzie Królowej". Nie było nudy. Zobacz o czym mówiły nam polskie gwiazdy

"Przegląd Sportowy Onet" poinformował, że Andrejczyk opuściła Finlandię i pożegnała się z trenerem. Obecnie ćwiczy w Polsce i zamierza osiągnąć formę pozwalającą jej na występ w Paryżu.

Na tę chwilę nie wiadomo, kto będzie ją prowadził. Pewne jest natomiast, że swój wybór konsultuje z Krzysztofem Kęckim, a więc dyrektorem sportowym PZLA. Nazwisko jej nowego trenera mamy poznać do końca września.

Niewykluczone, że w Paryżu będziemy mogli zobaczyć w akcji dwie reprezentantki Polski. Do formy po urodzeniu dziecka wraca Marcelina Witek-Konofał.

Czytaj także:
Co z przygotowaniami Liska do igrzysk? Majewski komentuje
Jest w ciąży. Tym nagraniem mocno zaskoczyła fanów

Komentarze (11)
avatar
cas
13.09.2023
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Cala polska LA lezy. Co sie stalo z dobrymi niedawno zawodnikami ,jak chocby Haratyk. Bukowiecki,talent wsrod juniorow niesamowity,a teraz zero. On pewnie bedzie leczyl kontuzje do konca kariery? 
avatar
trenerla
11.09.2023
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Kiedyś kibicowałem Marysi, bo mi się wydawało, że jest miĺa, sympatyczna i szanuje swojego Trenera, który jà doprowadził do szczytów lekkiej atletyki. Niestety psychicznie nie wytrzymaĺa kolejn Czytaj całość
avatar
Katon el Gordo
11.09.2023
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
4-te miejsce w Rio i 2-gie w Tokio to było, minęło i nie wróci. Pomimo zaledwie 27 lat porzućmy nadzieję na dalsze sukcesy Marii Andrejczyk. To kolejny niewykorzystany talent. Pozostanie po nie Czytaj całość
avatar
BlazejB
11.09.2023
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Widziałem w relacjach na Instagramie jakie ćwiczenia - wygibasy robiła u trenera w Finlandii. Niestety okazały się mało skuteczne jeżeli chodzi o długości rzutów. Tak też myślałem. Dziwne ćwicz Czytaj całość
avatar
jotwu
11.09.2023
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
I po co Jej była ta Finlandia.W kraju było żle? No to po co wróciła? Weż się kobito za solidny trening,a nie szukaj miejsca do treningu.