Mistrzyni olimpijska może mieć problemy z wyjazdem na zgrupowanie

Stracił nadzieję. "Umieram. Nie ma dla mnie ratunku"

W ostatnich latach Polka regularnie spędzała zimowe miesiące na zgrupowaniach w Katarze, gdzie trenowała pod okiem swojego trenera Chorwata, Ivicy Jakielica. W tym roku zawodniczka również zgłosiła do PZLA chęć wyjazdu w rejon Zatoki Perskiej, ale obóz stoi pod dużym znakiem zapytania. Problemem może okazać się już sam wjazd do tego kraju, nie mówiąc już o dłuższym pobycie.

Wszystko z powodu mistrzostw świata w piłce nożnej, które rozpoczną się w Katarze 20 listopada i potrwają do 18 grudnia. Warto dodać, że Anita Włodarczyk jest jedyną polską lekkoatletką, która zgłosiła chęć wyjazdu na zgrupowanie właśnie do tego kraju. Pozostali nasi zawodnicy wybrali w tym roku inne kierunki.

- Podczas mistrzostw świata w piłce nożnej do Kataru będą mogły wjechać tylko osoby posiadające bilet na jeden z meczów tej imprezy. To pewnie nie jest wielka przeszkoda, ale znacznie trudniejsze może być znalezienie miejsca w hotelu. Słychać bowiem, że zostały jedynie ostatnie wolne pokoje, a ceny za nocleg osiągają zawrotną wartość - przyznaje wiceprezes PZLA, Tomasz Majewski.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: poznajesz ją? Nie nudzi się na sportowej emeryturze

Ceny poszybowały tak mocno w górę, że dziś w Katarze praktycznie nie da znaleźć hotelu, który oferowałby nocleg za mniej niż 3-7 tysięcy złotych. W przypadku miesięcznego zgrupowania mówimy więc o kwocie 90-210 tysięcy złotych za samo miejsce do spania. Wszystko wskazuje więc na to, że Polka będzie musiała nieco zmienić pierwotne plany i dostosować przygotowania do piłkarskiej imprezy.

Wyjazd na zimowe zgrupowania do Kataru nie są niczym nowym dla polskich lekkoatletów. Katar zapewnia nie tylko znakomitą pogodę, ale także odpowiednie warunki do spokojnego treningu. Pogoda jest tam na tyle słoneczna, że nawet podczas zimy można trenować na świeżym powietrzu jedynie rano lub po zachodzie słońca. W kraju jednak nie brakuje hal, w których można odbyć jednostki treningowe w trakcie dnia.

W trakcie swojej kariery do Kataru wielokrotnie na treningi latał choćby Tomasz Majewski. Lekkoatlecie ten kraj już na zawsze będzie się kojarzył z pięknymi budowlami, ale także straszną nudą. Poza wypoczynkiem w hotelu i wyjazdami na trening trudno tam o atrakcje na dłuższy pobyt.

Czytaj więcej:
Mówi o milionowych długach i oskarża senatora RP
Nikt nie chciałby przeżyć tego co Brzęczek