W tym artykule dowiesz się o:
Nietypowe zainteresowania
Artur Kaproń jest proboszczem parafii w Osiecznicy (województwo dolnośląskie). Ma 42 lata i jego hobby to... kulturystyka.
Sukces na zawodach
Od 16 roku życia kulturystyka była w kręgu jego zainteresowań, a pasję przełożył na zdrowy tryb życia. Brał udział w Mistrzostwach Polski Juniorów i Weteranów w Kulturystyce i Fitness, gdzie zajął 4. miejsce. To właśnie ten rezultat sprawił, że o księdzu zrobiło się głośno.
Akt "samowolki"
Zwierzchnik Artura Kapronia zaakceptował jego hobby, nie miał nic przeciwko pracy nad własnym ciałem na siłowni. Okazało się jednak, że ksiądz nie miał zgody na start w zawodach od biskupa diecezji legnickiej, której podlega jego parafia.
Ksiądz w social mediach
O księdzu-kulturyście szybko zrobiło się głośno po zawodach, ale Artur Kaproń już od dłuższego czasu miał konto na Instagramie, gdzie zamieszczał zdjęcia i wideo z treningów.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: gnał jak pocisk. Najszybszy piłkarz na świecie [color=#000000]
[/color]
Przychylni internauci
Pojawiały się różne komentarze, ale przynajmniej na Instagramie - głównie pozytywne. "Trening czyni mistrza, a wiara cuda", "Ciężka praca przynosi efekty", "Uwielbiam, jak łamie się stereotypy i pokazuje się, że można" - to tylko niektóre z nich.
Przywołanie do porządku?
Zbigniew Kiernikowski, biskup legnicki, udzielił kanonicznego upomnienia księdzu Kaproniowi. Ten zareagował błyskawicznie i wydał oświadczenie w tej sprawie.
Skrucha księdza
"Oświadczam, że zrozumiałem swój błąd polegający na tym, że udziałem w Mistrzostwach Polski Juniorów i Weteranów w Kulturystyce i Fitness w Mrozach oraz jego upublicznieniem w mediach wywołałem zgorszenie wiernych, za co ich przepraszam i proszę o wybaczenie" - napisał Kaproń.
Co w tym złego?
Kuria w tej kwestii nie jest zbyt wylewna. - Nie komentuję tej sprawy - zaznaczył rzecznik prasowy diecezji legnickiej, ks. Waldemar Wesołowski w rozmowie z WP Sportowe Fakty. - Wszystko w tej sprawie zostało już powiedziane w oświadczeniu.