Czas na wielki mecz Stali z Anwilem. To hit 15. kolejki Energa Basket Ligi

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Bardzo ciekawie zapowiada się spotkanie BM Slam Stali z Anwilem, które tym samym będzie hitem 15. kolejki Energa Basket Ligi. Ostrowianie chcą zrewanżować się włocławianom za porażkę w ubiegłorocznym finale.

1
/ 4

Pasjonujący finał

Drużyny Anwilu Włocławek i BM Slam Stali Ostrów Wielkopolski dostarczyły sporych emocji w zeszłorocznym finale. Górą byli podopieczni Igora Milicicia, którzy wygrali 4:2, choć seria mogłaby się potoczyć inaczej, gdyby nie... dyskwalifikacja Aarona Johnsona, który w meczu numer cztery brutalnie zaatakował Ivana Almeidę. Anwil wygrał dwa kolejne mecze i zamknął serię. MVP finałów został Kamil Łączyński.

- Myślę, że zasługiwaliśmy na siedem spotkań - wspomina Nikola Marković, który wtedy reprezentował barwy "Stalówki". - Anwil zasłużył na mistrzostwo. Nie wykorzystaliśmy swoich szans w przegranych meczach - mówi z kolei trener Emil Rajković. Macedończyk doprowadził ostrowską drużynę do brązowego i srebrnego medalu, a teraz pracuje w kazachskiej Astanie.

2
/ 4

Stal niepokonana u siebie, Anwil w gazie

BM Slam Stal jest jedną z trzech drużyn w rozgrywkach, która nie przegrała jeszcze meczu na własnym parkiecie. Tym osiągnięciem mogą pochwalić się także zielonogórzanie i torunianie. Ostrowianie wygrali siedem spotkań w hali przy ulicy Wrocławskiej. W pokonanym polu pozostawili m.in. Stelmet, Polpharmę, Trefla i ostatnio Spójnię. - Kibice tworzą świetną atmosferę, co nam bardzo pomaga - mówi trener Wojciech Kamiński, który od kilku miesięcy prowadzi "Stalówkę".

Ale Anwil... jest za to najlepiej grającą drużyną na wyjazdach w Energa Basket Lidze. Włocławianie w obcych halach wygrali 7 z 8 spotkań. Podopieczni Igora Milicicia są w gazie, bo od dziewięciu meczów nie przegrali w polskiej lidze. - Kolejne zwycięstwa nas budują, dodają pewności siebie - przekonuje szkoleniowiec Anwilu.

ZOBACZ WIDEO Kulisy wyboru na najlepszego polskiego sportowca. "Kurek objął prowadzenie dwie minuty przed końcem"

3
/ 4

Po dwóch stronach barykady

W sobotnim meczu dojdzie do spotkania zawodników, którzy jeszcze nie tak dawno grali po drugiej stronie barykady. W srebrnej Stali występowali Marković i Kostrzewski, z kolei w mistrzowskim Anwilu był Nowakowski. W obu klubach grali także Chyliński, Jaramaz i Szewczyk. - Emocje są takie same jak przy innych spotkaniach. Oczywiście z Anwilem zdobyłem mistrzostwo, było wiele pięknych chwil, ale teraz jestem w Stali i dążę do nowych sukcesów. Chcę pokazać się z jak najlepszej strony w sobotnim spotkaniu - przekonuje Michał Nowakowski.

4
/ 4

Obaj myślą o zmianach

W Energa Basket Lidze nastał gorący okres transferowy. Część klubów dokonało już sporej liczby zmian, inne jeszcze planują roszady w składach. W takim położeniu są właśnie zespoły z Włocławka i Ostrowa Wielkopolskiego. Z ostatnich doniesień wynika, że blisko "Stalówki" był... Damian Kulig, ale 31-letni środkowy wybrał propozycję z Polskiego Cukru, mimo że władze wicemistrza Polski zaoferowały mu bardzo dobre warunki. Obaj trenerzy bardzo dokładnie obserwują wydarzenia na rynku transferowym. W Ostrowie poszukiwany jest gracz, który zrobiłby różnicę. Taki, który nie bałby się wziąć odpowiedzialności w kluczowych momentach. W Anwilu z kolei poniżej oczekiwań spisuje się Nikola Marković.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (11)
avatar
Nie chcę islamskich imigrantów w Polsce
12.01.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wygra Stal, u siebie są mocni.  
avatar
HalaLudowa
11.01.2019
Zgłoś do moderacji
0
5
Odpowiedz
Podaje argumenty, którymi Anwil może wytłumaczyć jutrzejszą porażkę: 1. Liczba meczów, którą musi ostatnio rozgrywać 2. Sędziowie 3. Kontuzja I. Wadowskiego 4. Nie w pełni sprawny K. Łączyński Czytaj całość
avatar
Agusia Thomaass Anwil
11.01.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Myślę że Anwil stać na zwycięstwo :)