Derby Pomorza za nami: poziom słaby, ciekawie tylko na trybunach
Kolejne Derby Pomorza przeszły do historii. Po spotkaniu stojącym na słabym poziomie Energa Czarni zwyciężyli 72:70, choć wygraną powinni zapewnić sobie znacznie wcześniej. Nie da się ukryć, że pojedynki słupsko-koszalińskie coraz mniej ekscytują.
Nikt nie mówił o Derbach Pomorza
Przed samym spotkaniem zdecydowanie więcej mówiło się o problemach Energi Czarnych Słupsk. A tych w ostatnim czasie jest pod dostatkiem. Kłopoty z generalnym menedżerem (klub na działaniach Marcina Sałaty stracił około 200 tysięcy złotych), odejście trzech podstawowych koszykarzy (Justin Jackson, Jerel Blassingame i Jarosław Mokros), nietrafiony transfer Kevina Andersona, a także bardzo niepokojące oświadczenie wydane przez tytularnego sponsora.
Grupa Energa wskutek zaistniałej sytuacji poważnie rozważa zerwanie, podpisanej przed tym sezonem, trzyletniej umowy. W piątkowym komunikacie mogliśmy przeczytać: Bez względu na wynik śledztwa prokuratury, już teraz widać, że w klubie panował bałagan, a nadzór zarządczy nie funkcjonował poprawnie. W wyniku licznych publikacji medialnych opisujących nieprawidłowości w słupskim klubie, Grupa Energa jako Sponsor Tytularny poniosła znaczące wizerunkowe straty.
ZOBACZ WIDEO Ewa Brodnicka: z Ewą Piątkowską już nigdy się nie pogodzimyWszystkie te kwestie powodowały, że o Derbach Pomorza praktycznie w ogóle się nie mówiło. Nie było podgrzewania atmosfery, tak jak to miało miejsce przy wcześniejszych spotkaniach.
-
grubas ket Zgłoś komentarzJęzyk polski jest bogaty i piękny a powyższy tekst razi nieporadnością i ubóstwem.
-
wąż Zgłoś komentarzwasiek lepszy twó jtrefl z kims tam gral i pisałeś że to reklama koszykówk!!!!!!!!!!!!!!!! smiechłem wtedy hahahaha :)