Oceniamy transfery klubów I ligi. Kto trafił w "dziesiątkę"?
Koszykarze I ligi są na półmetku rundy zasadniczej. Oceniamy transfery dokonane przez klub przed oraz w trakcie rozgrywek. Kilka zespołów trafiło idealnie. Inne nie miały jednak tyle szczęścia.
Max Elektro Sokół Łańcut - 10/10
W naszej dziesięciostopniowej skali lider I ligi otrzymał maksymalną notę. Bilans 13-2 jest najlepszym świadectwem pracy, jaką wykonał trener Dariusz Kaszowski wraz ze swoimi podopiecznymi. Przed sezonem szkoleniowiec musiał, już tradycyjnie, dokonać korekt w składzie. Trafił idealnie. Marcin Sroka i Alan Czujkowski to bardzo duże wzmocnienia. Również Sebastian Szymański i Marek Zywert mają wpływ na zespół. Były też ubytki, ale przy tych transferach trudno je zauważyć.
Spójnia Stargard - 10/10Klub z Pomorza Zachodniego w ostatnich latach zmienia się na lepsze. Odkleja od siebie łatkę zespołu, do którego trafiali gracze z dobrymi nazwiskami, ale nie pokazywali w nim swojego potencjału. Trener Krzysztof Koziorowicz z transferami trafił idealnie. Marcin Dymała i Damian Janiak stali się liderami zespołu. Swoje zadania w rolach rezerwowych wypełniają także Wojciech Fraś i Paweł Śpica. Pozyskany z Astorii Bydgoszcz Paweł Lewandowski cieszy się zaufaniem trenera głównie za postawę w defensywie. W kilku meczach pokazał też, że może być przydatny w ataku. Punkty doświadczonego rozgrywającego okazały się bezcenne w pojedynkach z Legią Warszawa, Zniczem Basket Pruszków czy Biofarmem Basket Poznań. Oceniając pierwszą część sezonu zasadniczego można stwierdzić, że w pełni udało się zastąpić Łukasza Pacochę i Damiana Pielocha, którzy latem opuścili Spójnię. Inne zespoły jednak nie odpuszczają, dlatego utrzymanie pozycji wicelidera będzie trudne.
O ambitnych rywalach z grupy pościgowej przeczytasz na następnej stronie.