W tym artykule dowiesz się o:
Kerron Johnson (MKS Dąbrowa Górnicza) - 22 min, 16 pkt (4/5 z gry), 4 as, 3 przech
Dąbrowianie mają duże apetyty na ten sezon, świetnie spisywali się w sparingach i chcą walczyć o najlepszą ósemkę. Już w 1. kolejce MKS potwierdził swoje aspiracje i rozbił u siebie Asseco Gdynia 91:68. Jednym z liderów gospodarzy był Johnson, który spędził na parkiecie 22 minuty, w czasie których zdobył 16 punktów, rozdał cztery asysty i miał trzy przechwyty. Co ważne w przypadku rozgrywającego, nie zanotował żadnej straty.
Anthony Miles (Polpharma Starogard Gdański) - 27 min, 25 pkt (8/10 z gry), 5 as, 4 zb
Uros Mirković trafił zwycięski rzut dla Farmaceutów, którzy niespodziewanie pokonali Anwil Włocławek 83:82. Drugim z bohaterów Polpharmy był Anthony Miles, który zanotował świetny powrót do PLK po roku przerwy. Amerykanin choć zaczął mecz na ławce rezerwowych, to zdołał zgromadzić 25 punktów, pięć asyst i cztery zbiórki, gromadząc efektowny wskaźnik ewaluacji - 31 (najlepszy w całej 1. kolejce).
Paweł Kikowski (King Szczecin) - 27 min, 18 pkt (5/11 z gry), 2 as
W zeszłym sezonie był najlepiej punktującym Polakiem w PLK w rundzie zasadniczej - teraz być może będzie podobnie. Kikowski okazał się najlepszym strzelcem King Szczecin, który po emocjonującym spotkaniu pokonał TBV Start Lublin 93:88. W ostatniej, decydującej kwarcie "Kiko" zapisał na swoim koncie osiem oczek.
Mateusz Bartosz (Polfarmex Kutno) - 24 min, 11 pkt (4/5 z gry), 9 zb
Wyjazdowa wygrana Polfarmexu nad Energą Czarnymi Słupsk to największa niespodzianka 1. kolejki PLK. Bohaterem Farmaceutów okazał się Mateusz Bartosz, który na 16 sekund przed końcową syrena trafił zwycięski rzut za trzy punkty. Podkoszowy dał świetną zmianę - w 24 minuty z ławki wywalczył 11 punktów (4/5 z gry) i miał dziewięć zbiórek.
Darnell Jackson (Rosa Radom) - 23 min, 20 pkt (9/12 z gry), 6 as, 3 zb
Nie błysnął w Superpucharze Polski, lecz w debiucie w ligowej rywalizacji już tak. Mający przeszłość w NBA Jackson pokazał jak wszechstronnym jest zawodnikiem. Nie dość, że pod koszem był niesamowicie skuteczny (7/8 za dwa), to na dodatek świetnie dostrzegał lepiej ustawionych partnerów, notując aż sześć asyst. Było wiele obaw o postawę Jacksona, lecz wydaje się, że może być jednym z najlepszych centrów w PLK w obecnym sezonie. Dzięki niemu Rosa Radom pewnie ograła Miasto Szkła Krosno 97:73 i została pierwszym liderem rozgrywek.
Trener: Wojciech Kamiński (Rosa Radom)
Prestiżowy triumf w Superpucharze Polski oraz efektowny początek zmagań w PLK musi robić wrażenie. Rosa u progu nowego sezonu jest w świetnej dyspozycji i wygląda na jeszcze silniejszą niż rok temu. Za nami dopiero dwa mecze, ale widać, że działacze trafili z transferami - Bell, Brazelton i Jackson już robią różnicę. Trener Kamiński to wciąż młody szkoleniowiec, ale już doskonały fachowiec, który wie jak poukładać klocki, aby osiągnąć sukces. Radomianie prężą muskuły i powinni ich się bać wszyscy, z mistrzem Polski włącznie.