W tym artykule dowiesz się o:
24-letni środkowy posmakował już gry w Tauron Basket Lidze, jednak nie był on wtedy wiodącą postacią swojego zespołu. Kilka ostatnich sezonów Dariusz Wyka spędził na parkietach I ligi, na których rozwinął się w wielu elementach koszykarskiego rzemiosła. Mocną stroną podkoszowego jest "głowa", gdyż praktycznie w każdym meczu środkowy potrafi nerwy odrzucić na boczny tor. Wszystko wskazuje na to, iż za kilka miesięcy Wykę zobaczymy w ekstraklasie.
"Panda" w 2014 roku trafił do Legii Warszawa, która była wówczas beniaminkiem I ligi. Początek gry w Legii nie był dla Michała Aleksandrowicza spełnieniem marzeń, jednak z miesiąca na miesiąc jego rola zdecydowanie rosła. Przełomowy może okazać się właśnie niedawno zakończony sezon, w którym obwodowy wszedł na wyższy poziom. Gra w ofensywie w dużej mierze opierała się właśnie na Aleksandrowiczu, bez którego Legia traciła wiele na swojej wartości.
Jak nie teraz to kiedy? Przypomnijmy, iż Dawid Bręk jeszcze kilka lat temu uchodził za wielki talent polskiej koszykówki. Jego rozwój zahamowały jednak kontuzje, które nie pozwoliły "Breniowi" rozwinąć skrzydeł. Od kilkunastu miesięcy Dawid jest jednak w pełni zdrowy i udowadnia, iż potrafi być świetnym playmekerem. - Od momentu kiedy opuściłem Kotwicę Kołobrzeg, to moim celem był powrót do ekstraklasy - zaznacza kreator gry Miasta Szkła. Priorytetem dla włodarzy z Krosna będzie między innymi zatrzymanie Bręka.
ZOBACZ WIDEO Dziennikarz "Kickera" przed Euro 2016: Polska piłka zyskała szacunek (źródło TVP)
{"id":"","title":"","signature":""}
Jeszcze kilka lat temu taki scenariusz nie wchodził w rachubę. Rafał Kulikowski bowiem pełnił na I-ligowych parkietach rolę rezerwowego, który nigdy nie był wiodącą postacią swojego zespołu. Pod okiem trenera Dariusza Kaszowskiego, środkowy zrobił jednak gigantyczny postęp. Co prawda w trakcie sezonu 30-letni zawodnik miał wzloty i upadki, jednak zdecydowanie więcej było tych dobrych meczów.
34-letni gracz, w poprzednim sezonie tradycyjnie nie zszedł poniżej określonego poziomu. Przykład Dariusza Oczkowicza jest poniekąd fenomenem, gdyż w profesjonalnym sporcie rzadko się zdarza, iż zawodnik jest w stanie tak znakomicie pogodzić przygodę z koszykówką z zawodową pracą. Jego kilku letnia ciężka praca zostanie w końcu wynagrodzona. Dlaczego? Prezes Miasta Szkła od razu po finale I ligi potwierdził, iż nie wyobraża sobie drużyny z Krosna w TBL bez Dariusza Oczkowicza.
Łukasz Wilczek był nie tylko kapitanem Legii Warszawa, ale także prawdziwym przywódcą w szatni. Mimo kilku słabszych meczów doświadczony rozgrywający udowodnił jednak, iż spokojnie poradziłby sobie w klubie z dolnych rejonów tabeli ekstraklasy. Włodarze ze stolicy z pewnością zrobią wszystko, aby zatrzymać Wilczka na kolejny sezon. Czy Łukasz skusi się na trzeci rok gry w Warszawie?
Środkowy w swojej karierze wystąpił już w 39 meczach w ekstraklasie. O ile w ŁKS-ie Łódź Jakub Dłuski miał bardzo mocną pozycję, to jednak w Polfarmexie Kutno nie był w stanie przebić się do podstawowego składu. Głównym problemem podkoszowego są problemy zdrowotne, z którymi Dłuski zmagał się praktycznie przez cały sezon. Gdy tylko 29-letni zawodnik upora się z plecami, to będzie z pewnością wartościowym graczem w Tauron Basket Lidze.