W tym artykule dowiesz się o:
Asysta sezonu: Marek Klassen (Grupa Sierleccy Czarni Słupsk)
Kanadyjski rozgrywający był jednym z odkryć trenera Mantasa Cesnauskisa. Beniaminka, który wygrał rundę zasadniczą, oglądało się doskonale, a duża w tym zasługa właśnie Klassena.
30-letni rozgrywający nie tylko potrafił seryjnie trafiać z dystansu, ale i doskonale kreował partnerów notując 6,6 asysty na mecz (3. miejsce w lidze). Jedną z nich Klassen popisał się w meczu z MKS-em Dąbrowa Górnicza.
Wyprowadzając kontrę dostrzegł uciekającego Marcusa Lewisa i bez zawahania narzucił mu piłkę nad kosz i to z połowy boiska! Amerykanin efektownie wykończył tego alley-oopa, a Klassen odebrał statuetkę.
Rzut sezonu: Robert Johnson (Legia Warszawa)
Trafił do Energa Basket Ligi w trakcie trwania rozgrywek i został jej najlepszym strzelcem, notując średnio 18,8 punktu na mecz). Johnson w całych rozgrywkach trafił mnóstwo ważnych rzutów.
Tak było i w tym wypadku, gdy Legia w pierwszym półfinałowym meczu walczyła we Włocławku z Anwilem. Była dogrywka, Legia odrabiała straty, a "Brodacz" zdecydował się na szaloną próbę. Piłka z 10 metrów wpadła do kosza po odbiciu od tablicy. Hala Mistrzów zamarła.
To był "ten" rzut, który zdecydowali się wyróżnić przedstawiciele ligi.
Zobacz także: Wielki powrót stał się faktem. To hit transferowy!
Wsad sezonu: Jakub Nizioł (Enea Abramczyk Astoria Bydgoszcz)
Naczelny lotnik Energa Basket Ligi w końcu się doczekał! 26-latek z Astorii otrzymał na gali dwa wyróżnienia. Pierwszym była nagroda dla najbardziej energetycznego gracza, druga za tą jedną konkretną akcję.
Nizioł w całym sezonie popisał się niezliczoną ilością efektownych zagrań, które kończył wysoko nad obręczami. Ten najlepszy wsad wykonał w Zielonej Górze.
Gdy pod kosz otwiera się autostrada, a piłka jest w rękach Nizioła to wiadomo, że skończy się efektownie. Skrzydłowy pofrunął pod rękoma Dragana Apicia pokazując swój zasięg i pełnię możliwości. Co to był za wsad! Najlepszy w sezonie.
ZOBACZ WIDEO: Bajkowe zaręczyny. Piękna WAGs z Premier League powiedziała "tak"
Blok sezonu: Szymon Tomczak (WKS Śląsk Wrocław)
Tomczak to jeden z tych zawodników, którzy wykorzystali daną im szansę w tym sezonie, żeby się pokazać i przy okazji, zapracować na nowy kontrakt.
Ale nic w tym dziwnego, jeżeli 24-letni podkoszowy popisywał się takimi akcjami! Trey Drechsel już myślał, że kolejną swoją akcję zakończy w niezwykle efektowny sposób. Nic z tego jednak nie wyszło, bo na drodze stanął Tomczak.
Ten skoczył idealnie w tempo i złapał rywala "na desce". To było bez dwóch zdań i ładne, i niezwykle efektowne!
Suzuki Drive Sezonu: Wojciech Tomaszewski (Asseco Arka Gdynia)
Młodzież idzie po swoje! Jak nie, jak tak. I 20-letni Wojciech Tomaszewski jest tego najlepszym dowodem, a jego akcja zasługuje na szacunek.
Tomaszewski najpierw popisał się efektownym blokiem, potem ruszył z akcją od kosza do kosza kończąc ją efektownym wsadem - tak oto powstał przepis na "Suzuki Drive Sezonu".