Dla Klaudii Niedźwiedzkiej sezon 2021/2022 jest na pewno szczególny. Wraz z Pszczółką Polski Cukier AZS UMCS Lublin stanęła na drugim stopniu podium Energa Basket Ligi Kobiet, a ponadto z powodzeniem występowała w rozgrywkach EuroCup. Znana z seniorskiej i młodzieżowej reprezentacji Polski zawodniczka nie kryje satysfakcji.
- Myślę, że ten sezon mogę uznać za najlepszy w karierze. Zdobyłam, co prawda swoje trzecie srebro, ale smakuje ono najlepiej. Miałam w zespole trochę większą rolę i to przełożyło się na grę - mówi WP SportoweFakty Klaudia Niedźwiedzka.
Rozgrywki Energa Basket Ligi Kobiet zdążyły przysporzyć wielu emocji, a także zaskoczeń, co zdaje się potwierdzać wszechstronna koszykarka. - Liga była bardzo wyrównana. Każdy mógł wygrać i przegrać z każdym. Plusy i minusy zawsze się znajdą, ale jako zawodniczki nie powinnyśmy się na tym skupiać. Pewne rzeczy trzeba zaakceptować i się dostosować - uważa.
ZOBACZ WIDEO: Myślisz, że masz zły dzień? To spróbuj przebić tego kolarza
Wkrótce potem dodaje. - Dobrze, że funkcjonuje przepis o przebywaniu w grze rodzimej zawodniczki do lat 23, lecz równocześnie stwarza się problem w przypadku Polek powyżej tego roku życia, ponieważ nie dla wszystkich jest miejsce w lidze. Kluby preferują zawodniczki zagraniczne. Zawsze są jednak dwie strony medalu.
Czy rozgrywki Energa Basket Ligi Kobiet mają szansę podnieść swój poziom i stać się bardziej atrakcyjne dla kibiców? Jednocześnie wydaje się, że udział drużyn w rozgrywkach międzynarodowych to dodatkowy bodziec do rozwoju. - Kluby robią wszystko, by poziom był jak najwyższy, a rywalizacja lepsza pod względem jakości. Niemniej, składa się na to wiele czynników, na czele z budżetem - podkreśla Niedźwiedzka.
Jej dobre występy właśnie na arenie krajowej i międzynarodowej zaowocowały ciekawym transferem. Tuż po zakończeniu sezonu w Polsce przeniosła się do walczącego o awans do Serie A Virtus Cagliari. 23-letnia koszykarka ma jasny cel - pomóc zespołowi awansować do elity. - Przebywam we Włoszech dopiero od tygodnia, ale jestem pod wrażeniem jak wszystko jest zorganizowane. Zostałam bardzo dobrze przyjęta, a w drużynie panuje dobra atmosfera. Cieszę się, że trafiłam na takich ludzi - opowiada.
Warto podkreślić, ze Virtus Cagliari odniósł dotąd 22 zwycięstwa, nie ponosząc ani jednej porażki, co stawia go przed fazą play-off w komfortowej pozycji. - Teraz skupiam się na swoim celu, a po zakończeniu rozgrywek będę mogła porównać koszykarskie Włochy i Polskę - podsumowuje Niedźwiedzka.
Czytaj też: Rewelacja ligi zagra o medale
Zobacz także: Reprezentant Polski dał popis w Bundeslidze