Trudna sytuacja Polaków - podsumowanie drugich meczów grupy F

Wszystkie drużyny, które rozgrywają swoje mecze drugiej rundy EuroBasketu w Łodzi, rozegrały już po dwa mecze. Nadal niepokonana jest drużyna Turcji, która pokonała Serbię, a zwycięstwa odnosiły także Hiszpania i Słowenia.

W tym artykule dowiesz się o:

Grupa F

Na pierwszy ogień 7. dnia EuroBasketu wyszły zespoły Hiszpanii i Litwy. Dla mistrzów świata był to mecz o honor i zmazanie plamy po porażce z Turcją, a dla Litwinów było to spotkanie o być, albo nie być na tym turnieju. Początek wskazywał na walecznych koszykarzy trenera Ramunasa Batautasa, jednak początek drugiej kwarty rozwiał wszelkie wątpliwości. Hiszpanie przez siedem minut tej części gry rzucili aż 23 punkty, nie tracąc ani jednego! To wyraźnie podłamało Litwinów, którzy nie potrafili już zniwelować strat do rywala i przegrali 70:84.

Bardzo dobry mecz rozegrał środkowy zwycięskiego zespołu, a także mistrz NBA z drużyną Los Angeles Lakers, Pau Gasol. Hiszpan dobrze korzystał z podań kolegów, a także sam przebijał się przez podwojenia, co dało mu 19 punktów (8/10 z gry), osiem zbiórek i trzy bloki. Po stronie Litwy jedynie Marijonas Petravicius wyróżnił się na tle dobrej Hiszpanii. Koszykarz Armani Jeans Mediolan zdobył 13 punktów, miał osiem zbiórek i jeden przechwyt.

W drugim meczu Słowenia zmierzyła się z reprezentacją Polski i dała naszym koszykarzom niezłą lekcje basketu. Polacy dobrze rozpoczęli, a przede wszystkim w gazie był Szymon Szewczyk, który zdobył kilka punktów z rzędu, w tym popisał się efektownym wsadem. Słowenia, mimo że grała bez Gorana Dragicia, a Bostjan Nachbar wyraźnie był bez formy w tym spotkaniu, zaczęła nam odskakiwać. Drugą i trzecią kwartę ekipa Jure Zdovca wygrała łącznie 42:23 i było już po meczu.

Pierwszy słabszy mecz w tym turnieju rozegrał Marcin Gortat. Środkowy Orlando Magic trafił tylko dwa z 10 wykonywanych rzutów, pudłując przede wszystkim wiele rzutów z półdystansu. Podobnie nieskutecznie zagrał drugi nasz podkoszowy, Maciej Lampe (2/9 z gry). Po stronie Słowenii klasą samą w sobie był Erazem Lorbek. Nowy koszykarz FC Barcelony nic nie robił sobie z obrony Gortata, czy Lampego i w całym meczu zdobył 20 punktów, dokładając do tego dziewięć asyst i pięć zbiórek.

Na sam koniec tego dnia zmierzyły się ze sobą ekipy Serbii i Turcji. Niemal przez całe zawody trwała wyrównana walka kosz za kosz, a do wyłonienia zwycięzcy potrzebna była dogrywka. Turcy świetnie rozegrali ostatnią akcję i mimo pudła Kerema Tunceriego, piłkę zebrał i dobił Turkoglu, ale sędziowie orzekli, że było już to po upłynięciu regulaminowych 40 minut gry. W dogrywce przez 4,25 min żaden z zespołów nie potrafił trafić punktów z gry. W końcu uczynili to Turcy, wygrywając cały mecz 69:65 i nadal będąc niepokonanym na EuroBaskecie.

Świetnie w zwycięskim zespole zaprezentował się nowy koszykarz Milwaukee Bucks, Erslan Ilyasova. Turek zdobył w całym meczu 22 punkty (3/6 za 2, 4/6 za 3), miał także 11 zbiórek i dwa bloki. Ilyasova zdobył także ważne punkty na 35 sekund przed końcem dogrywki, dzięki czemu jego zespół odniósł piąte już zwycięstwo. Po stronie Serbii bardzo dobrze zagrał Milos Teodosić. Rzucił 16 punktów, a także miał sześć zbiórek i osiem asyst

Wyniki 7. dnia EuroBasketu

Hiszpania - Litwa 84:70 (15:25, 25:7, 24:11, 20:27)

Słowenia - Polska 76:60 (11:17, 20:12, 22:11, 23:20)

Serbia - Turcja 64:69 (18:20, 15:16, 19:19, 12:9, D: 0:5)

Liderzy 7. dnia EuroBasketu:

Punkty:

1: Ersan Ilyasova (Turcja) - 22

2: Erazem Lorbek (Słowenia) - 20

3: Pau Gasol (Hiszpania) - 19

Zbiórki:

1: Ersan Ilyasova (Turcja) - 11

2: Marcin Gortat (Polska) - 10

3: Erazem Lorbek (Słowenia) - 9

Asysty:

1: Ricky Rubio (Hiszpania) - 9

2: Milos Teodosic (Serbia) - 8

3: Kerem Tunçeri (Turcja) - 7

Evaluation:

1: Ersan Ilyasova (Turcja) - 28

2: Milos Teodosić (Serbia) - 24

2: Pau Gasol (Hiszpania) - 24

4: Erazem Lorbek (Słowenia) - 22

Tabela

1. Turcja 4 0 8

2. Słowenia 3 1 7

3. Hiszpania 2 2 6

4. Serbia 2 2 6

5. Polska 1 3 5

6. Litwa 0 4 4

W środę zmierzą się ze sobą

Litwa - Serbia (godzina 15:45)

Polska - Hiszpania (18:15)

Turcja - Słowenia (21:00)

Komentarze (0)