Lakers znów się skompromitowali. Były też wielkie występy gwiazd

Getty Images / Bob Levey / Na zdjęciu: Kenyon Martin Jr. #6 i Malik Monk #11
Getty Images / Bob Levey / Na zdjęciu: Kenyon Martin Jr. #6 i Malik Monk #11

Działo się w nocy ze środy na czwartek czasu polskiego w lidze NBA. Odbyło się aż 12 meczów. Były wielkie indywidualne występy, a także ciekawe spotkania. Los Angeles Lakers znów zawiedli.

Lakers tym razem nie dotrzymali kroku drużynie, która na 19 ostatnich meczów, odniosła tylko dwa zwycięstwa. Mowa o aktualnie ostatnich w Konferencji Zachodniej Houston Rockets.

Goście z Kalifornii mieli szansę, żeby odnieść zwycięstwo w spektakularnych okolicznościach, bo Carmelo Anthony przy wyniku 120:120 rzucał z półdystansu równo z końcową syreną. Skrzydłowy jednak nie trafił, a dodatkowe pięć minut były popisem w wykonaniu jednego aktora - Jalena Greena.

20-latek, debiutujący w NBA, 10 ze swoich rekordowych w karierze 32 punktów zdobył w dogrywce, a jego Houston Rockets pokonali Los Angeles Lakers 139:130. Gospodarze rozpoczęli tę odsłonę od serii 13-0 (133:120).

- Plan na dogrywkę był taki, żeby grać jeden na jednego i atakować Melo - tłumaczył w rozmowie z mediami Green. - Widzieć, jak gramy w ten sposób przy pełnych trybunach, było czymś świetnym i ekscytującym - mówił o środowym meczu trener Teksańczyków, Stephen Silas.

ZOBACZ WIDEO: Poruszające sceny z kijowskiego metra. Ukraińców odwiedził mer miasta

LeBron James skompletował triple-double (23 punkty, 14 zbiórek, 12 asyst), ale trafił tylko 9 na 26 oddanych prób z pola, w tym 1 na 9 za trzy. Lakers przed 37. porażką nie uchroniło też 30 "oczek" Russella Westbrooka. - Mamy w tym sezonie bardzo mały margines błędu i drużyny to wykorzystują - komentował James.

Chicago Bulls nie bez problemów, bo po trzech kwartach przegrywali 84:91, pokonali Detroit Pistons 114:108 i przerwali pasmo pięciu porażek. Goście przejęli kontrolę nad meczem w czwartej, decydującej kwarcie, która zakończyła się wynikiem 30:17.

Świetny był DeMar DeRozan. Lider "Byków" rzucił w sumie 36 punktów, a 16 z nich uzbierał w samej czwartej odsłonie. - Nie ma wątpliwości, że gra najlepszą koszykówkę w karierze - mówił o DeRozanie trener Pistons, Dwane Casey, który pracował z nim przez osiem lat w Toronto Raptors.

- Jeśli nie trafiał z półdystansu, to był faulowany. Daliśmy mu 13 rzutów wolnych i nas pokonał - dodawał Casey. DeRozan wykorzystał 12 z tych prób. Zach LaVine dodał do dorobku Bulls 25 "oczek".

Jayson Tatum potwierdza, jak wielkim jest zawodnikiem. Gwiazdor Boston Celtics zaaplikował Charlotte Hornets aż 44 punkty, a drużyna ze stanu Massachusetts triumfowała w środę 115:101. 24-latek wykorzystał 16 na 24 oddane rzuty z pola, w tym 6 na 9 za trzy.

Mistrzowie NBA nie zwalniają tempa. To już ich szóste z rzędu, a 42. zwycięstwo w kampanii 2021/2022. Milwaukee Bucks tym razem pokonali Atlanta Hawks (124:115), z którymi w poprzednim sezonie spotkali się w finałach Wschodu.

Giannis Antetokounmpo zapisał przy swoim nazwisku 43 punkty, 12 zbiórek oraz pięć asyst, a po 23 "oczka" mieli Bobby Portis i Khris Middleton. Ten pierwszy zanotował też 15 zbiórek. Hawks na nic zdał się dobrze dysponowany Trae Young (27 punktów, 11 asyst).

To nie był dzień Dallas Mavericks. Drużyna z Teksasu musiała uznać wyższość New York Knicks, którzy triumfowali na ich parkiecie aż 107:77. Gospodarze trafili tylko... 6 na 44 oddane próby z dystansu. Luka Doncić miał 31 punktów, ale oprócz niego, jedynym zawodnikiem Mavericks, który zdobył więcej, niż 10 "oczek", był Spencer Dinwiddie (13).

Denver Nuggets po zaciętym meczu ograli Sacramento Kings (106:100), a genialny Nikola Jokić zdobył 38 punktów, 18 zbiórek i siedem asyst. Serb jest aktualnie jednym z najpoważniejszych kandydatów, żeby, podobnie jak rok temu, zdobyć w tym sezonie nagrodę MVP.

Wyniki:

Charlotte Hornets - Boston Celtics 101:115 (22:29, 26:23, 30:35, 23:28)
(Bridges 17, Washington 17, Ball 15 - Tatum 44, Brown 15, Smart 12)

Detroit Pistons - Chicago Bulls 108:114 (26:25, 30:28, 35:31, 17:30)
(Cunningham 22, Bey 12, Grant 12, Olynyk 12 - DeRozan 36, LaVine 25, Vucevic 21)

Miami Heat - Phoenix Suns 90:111 (27:29, 28:28, 19:34, 16:20)
(Robinson 22, Adebayo 17, Herro 17 - Booker 23, Bridges 21, Ayton 19)

Milwaukee Bucks - Atlanta Hawks 124:115 (37:26, 31:28, 25:32, 31:29)
(Antetokounmpo 43, Middleton 23, Portis 23, Allen 11, Holiday 11 - Young 27, Hunter 17, Huerter 16)

Houston Rockets - Los Angeles Lakers 139:130 po dogrywce (32:38, 36:25, 29:35, 23:22, 19:10)
(Green 32, Sengun 21, Christopher 21, Martin Jr. 17 - Westbrook 30, James 23, Monk 20)

Minnesota Timberwolves - Oklahoma City Thunder 132:102 (32:21, 42:26, 27:32, 31:23)
(Beasley 33, Prince 17, Edwards 16 - Wiggins 25, Roby 15, Waters 14)

New Orleans Pelicans - Orlando Magic 102:108 (17:30, 24:26, 32:25, 29:27)
(McCollum 32, Valanciunas 30, Jones 15 - Anthony 19, Harris 16, F. Wagner 15)

Dallas Mavericks - New York Knicks 77:107 (17:31, 17:30, 31:22, 12:24)
(Doncić 31, Dinwiddie 13 - Randle 26, Barrett 18, Burks 15)

San Antonio Spurs - Toronto Raptors 104:119 (29:34, 32:24, 23:33, 20:28)
(Johnson 27, Murray 25, Walker 13 - VanVleet 26, Barnes 20, Siakam 20)

Utah Jazz - Portland Trail Blazers 123:85 (33:15, 30:20, 33:14, 27:36)
(Bogdanović 27, Mitchell 16, O'Neale 11 - Watford 22, Johnson 15, Elleby 10)

Sacramento Kings - Denver Nuggets 100:106 (29:32, 22:31, 26:17, 23:26)
(Fox 32, Barnes 17, Lyles 14 - Jokić 38, Morris 20, Gordon 11, Forbes 11)

Los Angeles Clippers - Washington Wizards 115:109 (28:29, 29:26, 26:30, 32:24)
(Jackson 31, Morris 27, Kennard 19 - Porzingis 19, Hachimura 18, Kuzma 17)

Czytaj także: Ma dość czekania na spłatę zaległości. Idzie do sądu
Prezes PZKosz zabrał głos ws. współpracy z firmą InStat

Źródło artykułu: