Mecz się odbył, światło można zgasić. Jeden zespół "nie dojechał"

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Artur Lawrenc / Na zdjęciu: Jakub Karolak
WP SportoweFakty / Artur Lawrenc / Na zdjęciu: Jakub Karolak
zdjęcie autora artykułu

Śląsk Wrocław rozbił GTK Gliwice 106:74. I w zasadzie na tym można by było zakończyć. Humory w obozie zwycięzców mogły jednak zachwiać urazy Cyrila Langevine'a i Kacpra Gordona.

GTK nie miało żadnego argumentu, żeby chociaż spróbować nawiązać walkę ze Śląskiem. Uczestnik EuroCupu szybko uderzył mocno.

Co prawda pierwsze minuty były trochę chaotyczne, ale im dalej, tym Śląsk był mocniejszy, a różnica była większa.

Wystarczy powiedzieć, że GTK do przerwy zdobyło zaledwie 23 "oczka" i miało "bagaż" 30 punków. Worek z punktami gliwiczan rozwiązał się dopiero po przerwie. Było już jednak za późno.

Śląsk momentami miał nawet 38 punktów przewagi. Nie do zatrzymania był Aleksander Dziewa, który uzbierał 24 "oczka" i wykorzystał 10 z 11 rzutów z gry. Niewiele gorzej wypadł Jakub Karolak, który miał 6/7 z gry.

Generalnie wrocławianie bawili się koszykówką, a gracze GTK wyglądali na takich, którzy marzą o końcowej syrenie. Energii nie można było odmówić Danielowi Gołębiowskiemu, ambitnie walczył Filip Put, a swoje minuty wykorzystał Aleksander Wiśniewski.

Jeżeli chcemy na siłę doszukać się pozytywu, to debiut Damonte Dodda. W 14 minut zaliczył linijkę na poziomie 8 punktów, czterech zbiórek i czterech asyst. Był aktyny, chciał grać pod koszem - dał sygnał, że ten ruch to dobra decyzja.

Andrej Urlep po meczu jedynie może się zastanawiać co z Cyrilem Langevine'm, który w jednej z akcji źle spadł na parkiet, długo na nim leżał i na ławkę wrócił z dużą złością i problemem z kolanem. Kacper Gordon otrzymał natomiast "łokcia" w twarz od Matthew Williamsa i potrzebna była interwencja sztabu medycznego.

WKS Śląsk Wrocław - GTK Gliwice 106:74 (20:11, 33:12, 26:23, 27:28)

Śląsk: Aleksander Dziewa 24, Karem Kanter 20, Jakub Karolak 19, Ivan Ramljak 10, Travis Trice 8, Łukasz Kolenda 7, Michał Gabiński 7, Kodi Justice 3, Cyril Langevine 2, Kacper Marchewka 2, Jan Wójcik 2, Kacper Gordon 0.

GTK: Daniel Gołębiowski 17, Matthew Williams 15, Filip Put 12, Jabarie Hinds 10, Damonte Dodd 8, Aleksander Wiśniewski 7, Roberts Stumbris 3, Adam Ramstedt 2, Mikołaj Adamczak 0.

# Drużyna M Z P + - Pkt
1
30
23
7
2513
2362
53
2
30
22
8
2554
2359
52
3
30
22
8
2793
2433
52
4
30
21
9
2642
2387
51
5
30
19
11
2553
2383
49
6
30
17
13
2505
2446
47
7
30
17
13
2508
2500
47
8
30
15
15
2504
2502
45
9
30
15
15
2497
2474
45
10
30
15
15
2443
2461
45
11
30
11
19
2379
2560
41
12
30
11
19
2293
2455
41
13
30
11
19
2300
2499
41
14
30
10
20
2482
2636
40
15
30
6
24
2271
2587
36
16
30
5
25
2348
2541
35

Zobacz także: Padło pytanie o powrót Almeidy. "To świetny gracz, ale..." Lider miał trudny dzień. Co z jego przyszłością?

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: niesamowity pocisk! Bramkarz stał jak zamurowany

Źródło artykułu: