Co to był za finisz. Tego nikt by już nie zatrzymał

PAP / Tytus Żmijewski / Na zdjęciu od lewej: Josh Sharma (Trefl Sopot), Maciej Bojanowski (Anwil Włocławek) i Yannick Franke (Trefl Sopot)
PAP / Tytus Żmijewski / Na zdjęciu od lewej: Josh Sharma (Trefl Sopot), Maciej Bojanowski (Anwil Włocławek) i Yannick Franke (Trefl Sopot)

Problemy kadrowe im niestraszne. Anwil Włocławek we własnej hali dzięki fenomenalnej czwartej kwarcie ograł Trefl Sopot 81:61. Warto dodać, że na ostatnią część to goście wychodzili prowadząc!

- Mamy ciężki moment - powiedział po meczu Michał Kolenda. Jego występ w tym spotkaniu stał pod znakiem zapytania. Finalnie na parkiecie się pojawił i był najlepszym zawodnikiem Trefla.

Sopocianie długo byli "w grze" o sukces. Dzięki serii 13:0 w pierwszej kwarcie objęli prowadzenie, które stracił - na chwilę - dopiero w trzeciej kwarcie.

Na decydującą część gracze Trefla wychodzili prowadząc 55:53. I wtedy wróciły koszmary. Podopieczni Marcina Stefańskiego przez sześć minut tej części nie potrafili zdobyć nawet punktu!

"Rottweilery" w tym czasie potrafiły zdobyć 15 "oczek". Dobrze w ataku wyglądał James Bell, ale kluczowe było odzyskanie skuteczności przez Jonaha Mathewsa. Ten trafił trzy "trójki" z rzędu, Anwil w momencie objął prowadzenie 74:57 i było po wszystkim.

Trefl w czwartej kwarcie "nie wyglądał". Pojawiły się fatalne straty. Nie było też skuteczności - nawet, gdy udało się oddać rzut z dobrej pozycji, to piłka nie chciała wpadać do kosza. Przełamać nie mógł się Yannick Franke. Lider drużyny miał 0/8 z gry! Niewiele lepsi byli też Brandon Young (3/12) i Karol Gruszecki (3/11).

35 procent skuteczności rzutów z gry i 18 strat nie mogły dać przełamania. Sopocianie z ośmiu ostatnich meczów - licząc Energa Basket Ligi i FIBA Europe Cup - wygrali tylko raz.

Matthews finalnie okazał się najskuteczniejszym graczem meczu. Uzbierał 20 punktów. Dodał do tego sześć przechwytów i pięć asyst. 19 "oczek" dodał Bell. Wielki był też Kavell Bigby-Williams, który rządził i dzielił pod koszami.

Anwil Włocławek - Trefl Sopot 81:61 (18:21, 17:16, 18:18, 28:6)

Anwil: Jonah Matthews 20, James Bell 19, Kamil Łączyński 14, Luke Petrasek 10, Kavell Bigby-Williams 10 (15 zb), Sebastian Kowalczyk 3, Marcin Woroniecki 3, Alex Olesinski 2, Maciej Bojanowski 0, Szymon Gallus 0.

Trefl: Michał Kolenda 16, Darious Moten 11, Brandon Young 8, Karol Gruszecki 7, Paweł Leończyk 7, Carl Lindbom 6, Josh Sharma 4, Yannick Franke 2, Hubert Łałak 0, Bartosz Olechnowicz 0, Łukasz Klawa 0.

#DrużynaMZP+-Pkt
1 Icon Sea Czarni Słupsk 30 23 7 2513 2362 53
2 Anwil Włocławek 30 22 8 2554 2359 52
3 Arged BM Stal Ostrów Wielkopolski 30 22 8 2793 2433 52
4 Enea Stelmet Zastal Zielona Góra 30 21 9 2642 2387 51
5 WKS Śląsk Wrocław 30 19 11 2553 2383 49
6 Legia Warszawa 30 17 13 2505 2446 47
7 Arriva Polski Cukier Toruń 30 17 13 2508 2500 47
8 King Szczecin 30 15 15 2504 2502 45
9 Enea Abramczyk Astoria Bydgoszcz 30 15 15 2497 2474 45
10 Trefl Sopot 30 15 15 2443 2461 45
11 PGE Spójnia Stargard 30 11 19 2379 2560 41
12 Polski Cukier Start Lublin 30 11 19 2293 2455 41
13 Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia 30 11 19 2300 2499 41
14 MKS Dąbrowa Górnicza 30 10 20 2482 2636 40
15 Tauron GTK Gliwice 30 6 24 2271 2587 36
16 HydroTruck Radom 30 5 25 2348 2541 35

Zobacz także:
Będzie kolejny transfer? To duże nazwisko
Jest gorąco wokół tego trenera. Znamy stanowisko klubu

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: takiego widoku zupełnie się nie spodziewała. "Co one robią?"

Źródło artykułu: