Trwa zamieszanie z A.J. Englishem! Zawodnika nie ma, a klub wydał oświadczenie

WP SportoweFakty / Tomasz Fijałkowski / Na zdjęciu: A.J. English
WP SportoweFakty / Tomasz Fijałkowski / Na zdjęciu: A.J. English

Wiem, że nic nie wiem - to hasło doskonale pasuje do sytuacji A.J. Englisha w HydroTrucku Radom. Amerykański snajper pozostaje pod kontraktem, ale... wyleciał do Stanów Zjednoczonych!

Po dwóch meczach absencji A.J. English wrócił do składu HydroTrucku Radom. Najskuteczniejszy gracz całej Energa Basket Ligi (średnio 19,8 punktu na mecz) nie uchronił jednak swojego zespołu od porażki z najsłabszą drużyną ligi, czyli Asseco Arką Gdynia (85:91).

Sam zawodnik nie przypominał jednak siebie z początku sezonu. Miał 2/6 z gry, uzbierał zaledwie 5 "oczek".

W Radomiu tak naprawdę nie wiedzą do końca co się dzieje i jak zareagować. English oficjalnie opuścił mecze z powodu urazu, ale wiadomo, że pojawiła się oferta wykupu zawodnika, która dużo zmieniła w jego podejściu.

- Ta sytuacja jest dla nas mało komfortowa, ponieważ jest bardzo dobrym zawodnikiem, co udowadniał w każdym meczu na początku sezonu. A.J. z różnych względów opuścił dwa mecze, a sytuacja ze złożoną ofertą nie pomagała - podsumował sytuację Marek Popiołek, trener zespołu. - Nie siedzę w jego głowie i nie do końca wiem, co on chce z tym zrobić.

Okazuje się, że powrót do gry w ostatnim ligowym meczu nie wyjaśnił sytuacji. Najlepiej świadczy o tym oświadczenie, które we wtorek wydały władze HydroTrucku. Zawodnik... opuścił nasz kraj.

Treść oświadczenia:

"Zarząd Hydro Truck Sport S.A. informuje, że zgodnie z porozumieniem z zawodnikiem Albertem Jamesem Englishem III, gracz ten otrzymał od naszej Organizacji dwa tygodnie urlopu, a czas ten chce spędzić ze swoją rodziną w Stanach Zjednoczonych.

Informujemy jednocześnie, że A.J. English nadal pozostaje pod kontraktem z naszym Klubem, a żadne zapisy dotyczące ewentualnego buy outu nie zostały aktywowane".

Zobacz także:
Robert Upshaw zagra w Anwilu? Trener mówi o... kontrolowanej plotce!
Kolejny powrót do EBL. Astoria stawia na sprawdzonego gracza

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: takiego widoku zupełnie się nie spodziewała. "Co one robią?"

Źródło artykułu: