Co za różnica! To się w PLK nie powinno zdarzyć

WP SportoweFakty / Artur Lawrenc / Na zdjęciu: WKS Śląsk Wrocław
WP SportoweFakty / Artur Lawrenc / Na zdjęciu: WKS Śląsk Wrocław

W pojedynku drużyn, które budują się na nowo, Śląsk Wrocław rozbił MKS Dąbrowa Górnicza 102:60. I na tym w zasadzie powinno się zakończyć mówienie i pisanie o tym meczu.

MKS przyjechał do Wrocławia już bez Nica Moore'a, ale co ważniejsze chyba też bez żadnej wiary w zwycięstwo. I efekt tego było widać od początku spotkania.

Śląsk od początku w pełni dominował na parkiecie i wygrał finalnie różnicą aż 42 "oczek", co jest rekordem tego sezonu w Energa Basket Lidze. Tym samym ekipa Andreja Urlepa zakończyła serię trzech ligowych porażek z rzędu.

Mecz na przełamanie zaliczył Jakub Karolak, który zdobył 21 punktów i trafił 5 z 7 rzutów z dystansu. Łącznie wrocławianie trafili aż 13 "trójek", a zdobywanie punktów przychodziło im z wielką łatwością.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Włoska piękność podbija internet

MKS dla odmiany "granicę przyzwoitości", czyli barierę "pięćdziesiątkę" przekroczył dopiero w 37 minucie spotkania... Trener Jacek Winnicki stracił bardzo dużo nerwów podczas tego spotkania, ale jego podopieczni wyglądali naprawdę bardzo źle kontynuując niejako słabą grę jeszcze z meczu w drugiej połowy spotkania w Bydgoszczy.

0/9 z gry miał Michał Nowakowski, a 1/8 Milivoje Mijović i Adam Brenk. Łącznie MKS osiągnął 30 procent skuteczności. Gospodarze dla odmiany podreperowali swoje statystyki. Dzielili się piłką, wykorzystywali swoje przewagi, a Kodi Justice potrafił załamać rywali trafiając po koźle z ręką niemal na twarzy.

Warto dodać, że obie drużyny wystąpiły jeszcze bez swoich nowych nabytków. Śląsk w piątek pochwalił się transferem Travisa Trice'a. Devyn Marble to z kolei nowa postać w MKS-ie, a umowę z nim klub podpisał minionej nocy.

WKS Śląsk Wrocław - MKS Dąbrowa Górnicza 102:60 (25:13, 26:14, 25:10, 26:23)

Śląsk: Jakub Karolak 21, Kodi Justice 18, Kerem Kanter 16, Aleksander Dziewa 15, Łukasz Kolenda 8, Kacper Gordon 7, Cyril Langevine 6, Jan Wójcik 5, Michał Sitnik 2, Szymon Tomczak 2, Ivan Ramljak 2, Michał Gabiński 0.

MKS: Mike Lewis 16, Steven Haney 15, Josip Sobin 9, Marcin Piechowicz 4, Filip Małgorzaciak 4, Jakub Motylewski 4, Milivoje Mijović 2, Adam Brenk 2, Wiktor Rajewicz 1, Michał Nowakowski 0.

#DrużynaMZP+-Pkt
1 Icon Sea Czarni Słupsk 30 23 7 2513 2362 53
2 Anwil Włocławek 30 22 8 2554 2359 52
3 Arged BM Stal Ostrów Wielkopolski 30 22 8 2793 2433 52
4 Enea Stelmet Zastal Zielona Góra 30 21 9 2642 2387 51
5 WKS Śląsk Wrocław 30 19 11 2553 2383 49
6 Legia Warszawa 30 17 13 2505 2446 47
7 Arriva Polski Cukier Toruń 30 17 13 2508 2500 47
8 King Szczecin 30 15 15 2504 2502 45
9 Enea Abramczyk Astoria Bydgoszcz 30 15 15 2497 2474 45
10 Trefl Sopot 30 15 15 2443 2461 45
11 PGE Spójnia Stargard 30 11 19 2379 2560 41
12 Polski Cukier Start Lublin 30 11 19 2293 2455 41
13 Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia 30 11 19 2300 2499 41
14 MKS Dąbrowa Górnicza 30 10 20 2482 2636 40
15 Tauron GTK Gliwice 30 6 24 2271 2587 36
16 HydroTruck Radom 30 5 25 2348 2541 35

Zobacz także:
Ważny Polak w ekipie mistrzów kontuzjowany! Duży cios dla Arged BM Stali
Nazywają go "artystą podkoszowym". Mówi, że w Europie jest łatwiej niż... w PLK!

Źródło artykułu: