Mogło skończyć się fatalnie. Szokująca minuta wicemistrzyń Polski w Atenach

"Braterskie" starcie w europejskich pucharach. AZS UMCS idzie za ciosem

W sposób znakomity na europejskie parkiety wróciły "Pomarańczowe", które mogły cieszyć się z wygranej na bardzo wymagającym terenie.

Zgodnie z przypuszczeniami - łatwo nie było, ale też trzeba dodać, że polkowiczanki same sobie zgotowały horror. Swoje dołożyli też miejscowi fani i emocje były do ostatniej sekundy.

Nieco lepiej w mecz weszły gospodynie, które po "trójce" Elisavet Bountouri prowadziły 19:14. Wtedy jednak przydarzyła się seria "Pomarańczowym", która miała - wydaje się - kluczowe znaczenie dla losów meczu.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co za strzał najpiękniejszej golfistki na świecie!

Podopieczne Karola Kowalewskiego zaliczyły run 18:0. Panathinaikos nie potrafił zdobyć punktu przez siedem minut i tracił do wicemistrzyń Polski 13 "oczek". Od tego momentu trwała pogoń gospodyń za wygraną.

I pomimo, że jeszcze półtora minuty przed końcem "Pomarańczowe" prowadziły 64:52, to mogły z Aten wrócić z pustymi rękami. Gdy bowiem zza łuku trafiła Sequoia Holmes, Panathinaikos przegrywał już tylko 64:67.

Jako, że w kolejnej akcji stratę popełniła Klaudia Gertchen zrobiło się bardzo gorąco. Piłka znów trafiła w ręce Holmes, jednak tym razem ta nie trafiła z dystansu rzutu na dogrywkę, a wszyscy w ekipie BC Polkowice odetchnęli z ulgą.

15 punktów i 12 zbiórek zaliczyła Stephanie Mavunga, 12 "oczek" (4/6 z dystansu), 5 zbiórek i 4 asysty dodała Gertchen. Problemy miała z kolei Feyonda Fitzgerald, która wykorzystała zaledwie 2 z 9 rzutów z gry.

Panathinaikos AC - BC Polkowice 64:67 (14:12, 13:24, 12:12, 25:19)

Panathinaikos: Angeliki Vintsilaiou 20, Chastity Reed 17, Sequoia Holmes 12, Emma Stach 7, Elisavet Bountouri 3, Lolita Lymoura 3, Georgia Grigoropoulou 2, Georgia Stamati 0, Varvara Mylonaki 0.

BC: Stephanie Mavunga 15 (12 zb), Klaudia Gertchen 12, Artemis Spanou 10, Sasa Cado 10, Feyonda Fitzgerald 5, Bożena Puter 5, Weronika Telenga 4, Weronika Gajda 3, Aleksandra Ziemborska 2, Sylwia Bujniak 1, ALicja Grabska 0.

Zobacz także:
Czas na zmiany. Wiadomo, gdzie swoje mecze zagrają polskie reprezentacje
Show Alice Kunek. Ciągnęła mistrzynie Polski za uszy