EBL. Strahinja Jovanović uratował Petara Mijovicia. Śląsk pokonał Astorię po trzech porażkach

Instagram / Na zdjęciu: Strahinja Jovanović
Instagram / Na zdjęciu: Strahinja Jovanović

Koszykarze WKS Śląska przystąpili bardzo zmotywowani do poniedziałkowego starcia z Enea Abramczyk Astorią i pomimo początkowych problemów odnieśli przekonujące zwycięstwo 90:81. Wrocławian poprowadził do niego Strahinja Jovanović, autor 23 "oczek".

Przed meczem pomiędzy WKS Śląskiem Wrocław (bilans 0-3) a Enea Abramczyk Astorią Bydgoszcz (1-1) pojawiało się sporo głosów mówiących o tym, że w przypadku porażki "Wojskowych", może to być ostatnie starcie Petara Mijovicia na ławce zespołu ze stolicy Dolnego Śląska. Wrocławianie wygrali jednak swój czwarty mecz ligowy i po serii porażek w końcu przełamali złą passę.

Spotkanie we Wrocławiu zdecydowanie lepiej rozpoczęli jednak goście, w szeregach których bardzo dobrze prezentowali się zwłaszcza Paul Jorgensen, ale przede wszystkim Klavs Cavars, który był niemal nie do zatrzymania dla podkoszowych WKS Śląska. Bydgoszczanie grali dobrze w obronie, z której wyprowadzali szybkie ataki.

Gospodarze przez długi czas nie potrafili znaleźć na to odpowiedzi, jednak już na początku drugiej kwarty pojawiło się światełko w tunelu w postaci bardzo szybko gromadzonych fauli przez podopiecznych Artura Gronka. Nie było to jednak dla nich problemem, bowiem kontynuowali oni swoją skuteczną grę.

ZOBACZ WIDEO: Łukasz Kaczmarek po brązowym medalu mistrzostw Europy: "Nie musimy nikomu nic udowadniać"

Na trzy minuty przed końcem pierwszej połowy, po punktach Cavarsa, Astoria prowadziła 36:29, ale od tego momentu kompletnie stanęła. Wrocławianie poczuli wówczas, że są w stanie odrobić straty i tak też się stało. Strahinja Jovanović do spółki z Aleksandrem Dziewą i Keremem Kanterem sprawili, że Śląsk nie tylko wrócił do gry, ale i wyszedł na prowadzenie 39:36!

Po zmianie stron toczyła się bardzo wyrównana walka, ale tylko do czasu. Ekipa z Wrocławia ponownie wrzuciła wyższy bieg pod sam koniec kwarty. Sprawy w swoje ręce wziął Cyril Langevine oraz wspomniany już Jovanović i gospodarze prowadzili 63:56. Tego bydgoszczanie już nie wyciągnęli. Śląsk piorunująco rozpoczął bowiem ostatnią ćwiartkę, a to w głównej mierze za sprawą Justina Bibbsa, który dał niesamowity impuls swoimi dwiema trójkami, po których jego drużyna prowadziła już 76:60!

Do końca niewiele się już zmieniło i finalnie koszykarze Mijovicia triumfowali 90:81. W szeregach Astorii zawiedli zwłaszcza młodzi Polacy. Andrzej Pluta i Jakub Nizioł trafili łącznie zaledwie 2 z 13 rzutów z gry, ale Artur Gronek miał dużo więcej bolączek w tym meczu, w którym jego jedynym naprawdę jasnym punktem był Cavars.

Po drugiej stronie wreszcie dobrze pokazał się Olek Dziewa, ale dwóch punktów i jednocześnie premierowego ligowego zwycięstwa nie byłoby, gdyby nie Jovanović (23 pkt. 4 as. 3 prz. 3 zb.), który zaprezentował się na tle swojego vis-a-vis Dominykasa Domarkasa dużo lepiej.

WKS Śląsk Wrocław - Enea Abramczyk Astoria Bydgoszcz 90:81 (17:22, 22:14, 24:20, 27:25)
WKS Śląsk:

Strahinja Jovanović 23, Cyril Langevine 13, Aleksander Dziewa 12, Kodi Justice 11, Justin Bibbs 10, Kerem Kanter 8, Jakub Karolak 5, Ivan Ramljak 5, Łukasz Kolenda 3.

Astoria: Klavs Cavars 22 (14 zb.), Paul Jorgensen 13, Dominykas Domarkas 12, Michał Chyliński 10, Mateuysz Zębski 8, Markus Loncar 6, Michał Krasuski 3, Andrzej Pluta 3, Alan Herndon 2, Jakub Nizioł 2, Michał Aleksandrowicz 0, Patryk Kędel 0.

#DrużynaMZP+-Pkt
1 Icon Sea Czarni Słupsk 30 23 7 2513 2362 53
2 Anwil Włocławek 30 22 8 2554 2359 52
3 Arged BM Stal Ostrów Wielkopolski 30 22 8 2793 2433 52
4 Enea Stelmet Zastal Zielona Góra 30 21 9 2642 2387 51
5 WKS Śląsk Wrocław 30 19 11 2553 2383 49
6 Legia Warszawa 30 17 13 2505 2446 47
7 Arriva Polski Cukier Toruń 30 17 13 2508 2500 47
8 King Szczecin 30 15 15 2504 2502 45
9 Enea Abramczyk Astoria Bydgoszcz 30 15 15 2497 2474 45
10 Trefl Sopot 30 15 15 2443 2461 45
11 PGE Spójnia Stargard 30 11 19 2379 2560 41
12 Polski Cukier Start Lublin 30 11 19 2293 2455 41
13 Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia 30 11 19 2300 2499 41
14 MKS Dąbrowa Górnicza 30 10 20 2482 2636 40
15 Tauron GTK Gliwice 30 6 24 2271 2587 36
16 HydroTruck Radom 30 5 25 2348 2541 35

Czytaj także:
Kiepskie wieści nt. stanu zdrowia Szymona Szewczyka >>

Źródło artykułu: