Tego nikt się nie spodziewał. "Byłem lekko w szoku!"

WP SportoweFakty / Artur Lawrenc / Na zdjęciu: Kodi Justice
WP SportoweFakty / Artur Lawrenc / Na zdjęciu: Kodi Justice

Przez kilka miesięcy grał w Zastalu, później sądził się z tym klubem, a teraz wraca do Polski. To jeden z bardziej zaskakujących transferów w PLK. - Nie obawiam się niczego. Jestem mocno podekscytowany - mówi nam Kodi Justice.

26-letni Kodi Justice od kilkunastu dni jest nowym koszykarzem WKS-u Śląska Wrocław. Amerykanin trafił do Polski w miejsce Luki Ascericia, z którym władze Trójkolorowych rozwiązały kontrakt jeszcze przed rozpoczęciem rozgrywek. Austriak z serbskim paszportem nawet nie został zgłoszony.

Śląsk zagiął parol na Justice'a, wykupując jego umowę z węgierskiego Atomeromu, w barwach którego rozegrał nawet kilka sparingów. - Tak, to prawda. Miałem opcję buy-outu w kontrakcie. Spodziewałem, że w trakcie rozgrywek być może do tego dojdzie. Byłem lekko w szoku, że ktoś tak szybko mnie wykupił - powiedział nam nowy gracz WKS-u.

Justice jest znany polskim kibicom. Amerykanin w drugiej połowie sezonu 2018/2019 występował w Enea Zastalu BC Zielona Góra. Miał umowę na kolejne rozgrywki, ale trener Żan Tabak nie chciał go w drużynie. Zwłaszcza, że jego kontrakt był całkiem duży. Zwolniono go, a później okazało się, że Justice poszedł do sądu.

ZOBACZ WIDEO: ME siatkarzy. Aleksander Śliwka o problemach reprezentacji Polski. "Zwycięstwo rodziło się w bólach"

Amerykanin - zgodnie z wyrokiem BAT (Koszykarski Trybunał Arbitrażowy) - powinien otrzymać zaległe 36 tysięcy dolarów za sezon 2018/19 i 140 tysięcy dolarów za cały sezon 2018/19, do tego doszły jeszcze koszty agencji i postępowania.

- Nie obawiał się pan przyjazdu do Polski właśnie z tego względu? - pytamy Justice'a. Ten odpowiada z wielkim spokojem. - Niczego się nie obawiam. Taka sytuacja miała miejsce i tyle. Było, minęło. Nie ma co do tego wracać. Trzeba iść do przodu. Jestem mocno podekscytowany nowym rozdziałem w Śląsku. Dla mnie to duża szansa - przyznał.

- Przyjechałem do Wrocławia z jasnym celem: chcę wygrywać jak najwięcej meczów. Wiem, że przed nami długi i trudny sezon, ale mnie to motywuje - dodał Justice, który po grze w Zastalu występował we Włoszech i w Chorwacji. Jako zawodnik KK Zadar zdobył mistrzostwo i puchar kraju. Wystąpił w 48 meczach, w których notował średnio 10,6 punktu i 2,2 zbiórki.

Jego debiut w barwach Śląsk przypadł na mecz... w Zielonej Górze! Amerykanin - po kilku dniach treningów z drużyną - zdobył 6 punktów w 13 minut. - Aklimatyzacja przebiega pozytywnie. Poznaję kolegów i sztab szkoleniowy. Wszystko idzie zgodnie z planem, czas pracuje na naszą korzyść - zaznaczył. Już w niedzielę Śląsk zagra na wyjeździe z Arged BM Stalą Ostrów Wielkopolski.

Ważne kontrakty w WKS-ie Śląsku Wrocław: Kacper Gordon, Strahinja Jovanović, Łukasz Kolenda (Trefl Sopot), Kodi Justice (liga węgierska), Jakub Karolak (Legia Warszawa), Kacper Marchewka, Justin Bibbs (Auckland Huskies), Ivan Ramljak, Michał Sitnik (WKK Wrocław), Maksymilian Zagórski, Aleksander Dziewa, Michał Gabiński, Jan Wójcik, Maciej Bender, Szymon Tomczak, Cyril Langevine (Jamtland Basket - Szwecja), Kerem Kanter (liga grecka)



Zobacz także:
"Nie skaczemy do pustego basenu". Prezes beniaminka PLK: Nie zagramy na kredyt!
Arkadiusz Lewandowski, prezes Anwilu: Kryzys z całą pewnością jest już za nami
Marcin Woźniak: Nie palę za sobą mostów [WYWIAD]
Polska znów pionierem... Nie zazdroszczę trenerom. Będzie dużo zmian! [KOMENTARZ]

Źródło artykułu: