Obie ekipy zakończyły rozgrywki sezonu regularnego, z bilansem ośmiu zwycięstw i zaledwie dwóch porażek, na pierwszych miejscach w swoich grupach. Saso Filipovski, trener PGE Turowa, zdaje sobie jednak sprawę, iż Dynamo jest prawdopodobniej najsilniejszą ekipą w Pucharze ULEB.
W Turynie odbędzie się tylko jeden mecz pomiędzy tymi drużynami, więc sprawienie niespodzianki przez PGE Turów jest jak najbardziej możliwe. Saso Filipovski od dłuższego czasu przygotowuje swoją drużynę na to arcyważne spotkanie w ramach Pucharu ULEB i z tego też względu podstawowi gracze wraz ze szkoleniowcem nie udali się do Kołobrzegu na ostatnią kolejkę sezonu zasadniczego Dominet Bank Ekstraligi.
Rozpoznanie rywala z Moskwy trwa już od dłuższego czasu, a z pewnością pomocnymi materiałami są mecze Dynama we Wrocławiu, gdzie w ramach rozgrywek grupowych Pucharu ULEB rosyjska drużyna rywalizowała ze Śląskiem. Wówczas, wrocławianie byli bardzo bliscy odniesienia nawet zwycięstwa, jednak w decydujących momentach moskiewskie gwiazdy wzięły ciężar gry na siebie i zapewniły swojej drużynie zwycięstwo.
Dynamo, które w swoich szeregach posiada tak znakomitych graczy jak Henry Domercant, Rovertas Jovtokas, jest jedną z najsilniejszych ekip w Final Eight i chce wygrać całe rozgrywki Pucharu ULEB, na co ma ogromne szanse. Moskiewska drużyna nie ma na chwilę obecną zbyt dużych szans na grę w Eurolidze, bowiem w swojej lidze zajmuje dopiero piątą pozycję, które nie jest premiowana do występów w europejskich pucharach. Podopieczni Svetislava Pesicia zgromadzili na swoim koncie 39 punktów (bilans 15-9), ale do prowadzącego CSKA tracą sześć punktów, które z 22 zwycięstwami i zaledwie jedną porażką przewodzą w lidze rosyjskiej.
Szkoleniowiec Dynama jest wielkim szczęściarzem, bowiem w szeregach prowadzonej przez siebie drużyny ma Domercanta. Amerykanin do jego drużyny trafił z Olympiakosu Pireus i został uznany MVP regularnego sezonu Pucharu ULEB, a także jest drugim strzelcem za trzy punkty (40/71 - 56,3%) w rozgrywkach na zapleczu Euroligi.
Ekipa z Moskwy już raz sięgnęła po Puchar ULEB - w roku 2006, co premiowało grą w Eurolidze, ale Dynamo, które z drugiego miejsca wyszło z grupy i z Top 16, zostało wyeliminowane dopiero w ćwierćfinale przez późniejszego tryumfatora - Panathinaikos. O sile zespołu z Moskwy stanowią amerykańscy rzucający Henry Domercant (średnio 21.3 punktu i 2.4 asysty co mecz) i Travis Hansen (przeciętnie 19 punktów), litewski środkowy Rovertas Javtokas (12 punktów, 6.4 zbiórki i aż 71.3% z gry), grecki skrzydłowy Antonis Fotsis (10.6 punktu i 6.4 zbiórki), czy rozgrywający z Serbii - Milan Vujanic (10.3 punktu, 2.9 asysty).
Zespół Pesicia, jednego z najlepszych szkoleniowców w Europie, jest w ULEB najlepiej punktującą drużyną, która z resztą trafia z niebywale dużą skutecznością. Dla Dynama będzie to druga okazja, by wygrać Puchar ULEB, a Javtokas i Vujanic mają szansę zapisać na swoim koncie kolejne trofeum, bowiem wygrali już w poprzednim sezonie Euroligę z Panathinaikosem Ateny. Z ekipy PGE Turowa tylko Robert Skibniewski, Robert Witka oraz Dragisa Drobnjak mają za sobą występy w rozgrywkach Pucharu ULEB. Drobnjak wystąpił także w finale tych rozgrywek, gdy był graczem Krka Novo Mesto.
Wicemistrzowie Polski już od wtorku są w Turynie, a Final Eight Pucharu ULEB rozpoczyna się w czwartek. Mecz pomiędzy Dynamo Moskwa a PGE Turowem Zgorzelec odbędzie się w piątek, tj. 11.04.2008 r., w Turynie. Początek meczu zaplanowano na godzinę 18:30. Bezpośrednią transmisję ze spotkania przeprowadzi Eurosport 2.