W końcu transfery i nowe twarze. Ciekawy ruch AZS UMCS na "jedynce"

WP SportoweFakty / Dawid Lis / Na zdjęciu: koszykarki Pszczółki Polski Cukier AZS UMCS Lublin
WP SportoweFakty / Dawid Lis / Na zdjęciu: koszykarki Pszczółki Polski Cukier AZS UMCS Lublin

Pomału, ale do przodu. Pszczółka Polski Cukier AZS UMCS Lublin ma dwie nowe koszykarki w swojej kadrze. Trener Krzysztof Szewczyk zdecydował się na nową rozgrywającą. "Dołożył" też młody talent z Gorzowa Wielkopolskiego.

W sezonie 2020/2021 grą "Pszczółek" kierowała Włoszka (Ilaria Milazzo), tym razem będzie to Serbka. Wybór padł bowiem na 26-letnią Aleksandrę Stanacevą.

Nowy nabytek AZS UMCS w ostatnim czasie związany był z Hiszpanią. Minione rozgrywki Stanaceva zakończyła ze średnimi 9,7 punktu, 4,9 asysty i 4 zbiórki na mecz broniąc barw drużyny Duran Maquinaria Ensino.

- Gra w Hiszpanii była moim marzeniem, ale chciałam teraz spróbować swoich sił w innej lidze - przyznała w oficjalnej informacji prasowej. Co miało wpływ na taki wybór? Rozgrywki EuroCupu. - To była dodatkowa motywacja - przyznała.

Kolejną nową twarzą w kadrze trenera Krzysztofa Szewczyka będzie młoda Aleksandra Kuczyńska - 19-latka zdecydowała się na przenosiny z Gorzowa Wielkopolskiego. - Moim celem na początek jest powrót do formy, ponieważ przez problemy zdrowotne nie mogłam trenować cztery miesiące. Na pewno chcę sobie wywalczyć jak najwięcej minut w ekstraklasie - przyznała po podpisaniu kontraktu.

Warto dodać, że w kadrze Pszczółki Polski Cukier AZS UMCS Lublin z poprzednich rozgrywek zostały m.in. Zuzanna Sklepowicz, Klaudia Niedźwiedzka czy Martina Fassina.

Nowy sezon w Energa Basket Lidze Kobiet wystartuje 2 października. Lublinianki w pierwszej kolejce będą jednak pauzować. Swój inauguracyjny mecz rozegrają tydzień później, gdy podejmą Ślęzę Wrocław.

Zobacz także:
Powrót dużej jakości do Polkowic. Wicemistrz pochwalił się pierwszym transferem
Anwil obrał inny kierunek. Nikt tak w PLK nie zrobił

ZOBACZ WIDEO: "Sam siebie zaskoczyłem". Tego złoty medalista olimpijski się nie spodziewał

Źródło artykułu: