Zarząd Polskiej Ligi Koszykówki poinformował, że 15 z 16 klubów, które mają zagrać w nowym sezonie Energa Basket Ligi przeszło pozytywnie proces licencyjny (PGE Spójnia Stargard z licencją warunkową).
Jedynym klubem, który na chwilę obecną nie dostał prawa przystąpienia do rozgrywek jest MKS Dąbrowa Górnicza. Prezes klubu uspokaja.
- Rozchodzi się o zabezpieczenie budżetu. Określiłbym to tak, że nie wszyscy wcisnęli "enter". Może być jednak tak, że już w dniu dzisiejszym (poniedziałek) temat zostanie załatwiony - tłumaczy Łukasz Żak.
ZOBACZ WIDEO: Anglicy w euforii po awansie do finału. "Udają, że nie ma tematu związanego z karnym"
Władze MKS-u mają tydzień czasu, na "uzupełnienie braków". - Jestem w kontakcie ze sponsorami i tak jak powiedziałem wcześniej, być może już w poniedziałek czy wtorek wszystko będzie załatwione i licencja zostanie nam przyznana - dodał Żak.
Tymczasem w klubie trwa poszukiwanie ostatnich elementów układanki pt. skład. Ważą się losy Milivoje Mijovicia, a sztab trenerski szuka rozgrywającego. - Wiadomo, że to kluczowa postać w drużynie. Trenerzy dokładnie analizują rynek, żeby dokonać optymalnego wyboru - przyznał prezes.
Wiele wskazuje też na to, że MKS od sierpnia będzie mógł trenować na swoim obiekcie, czyli na hali Centrum. Aktualnie jest tam punkt szczepień przeciwko COVID-19.
- Przygotowania rozpoczniemy w Będzinie, ale być może już od 1 sierpnia będziemy mogli wejść na naszą halę - tłumaczy Żak. Punkt szczepień ulokowany w hali nie wzbudza tak wielkiego zainteresowania, jak zakładano, dlatego najpewniej do końca lipca zostanie zlikwidowany i przeniesiony do przychodni.
Sezon 2021/2022 w Energa Basket Lidze ruszy 2 września. Warto dodać, że MKS przystąpi w nim również do rozgrywek Alpe Adria Cup.
Zobacz także:
EuroCup. "Każdy rywal jest atrakcyjny". Na kogo czeka prezes Śląska? Wskazał swój top
Anwil chce grać w pucharach. Liga VTB w TVP?