Długo toczyła się dyskusja na temat przyszłości Łukasza Kolendy. Ten jeszcze podczas zgrupowania kadry mówił, że czeka cierpliwie na rozwój wydarzeń.
W planach był wyjazd zagraniczny. Finalnie jednak ta opcja nie weszła w grę, a rozgrywający reprezentacji Polski zostaje w kraju i związał się rocznym kontraktem ze Śląskiem Wrocław.
Taki wybór pozwoli mu sprawdzić się na arenie międzynarodowej. Śląsk bowiem w sezonie 2021/2022 zagra w EuroCupie, czyli drugich po Eurolidze najlepszych rozgrywkach w Europie.
ZOBACZ WIDEO: Piotr Lisek zrobił show na początku wywiadu. "Poczekaj, mogę zrobić"
- Zdecydowałem się na przyjście do Śląska ze względu na możliwość rozwoju swoich umiejętności, wysoki poziom rozgrywek EuroCup, jak i walkę o najwyższe cele w polskiej lidze - przyznał Kolenda. - Oczekiwania są duże, ale wolę skupić się na tym, co najważniejsze, czyli na drużynie, która będzie chciała walczyć w każdym kolejnym spotkaniu - dodał.
Ostatnie lata Kolenda spędził w Treflu Sopot. W klubie tym pojawił się w 2012 roku. - Łukasz wie dobrze, że w Sopocie zawsze będzie na niego czekało wolne miejsce przy stole. W końcu jest dla nas kimś więcej niż tylko zawodnikiem. Jest członkiem naszej rodziny i nigdy nie przestanie nim być - przyznał prezes Trefla Marek Wierzbicki.
Sezon 2020/2021 był dla Kolendy najlepszym w karierze. W 34 rozegranych spotkaniach notował średnio 11,4 punktu, 3,6 asysty i 2,3 zbiórki na mecz. Teraz czas na krok do przodu.
- W Treflu spędziłem dziewięć niesamowitych sezonów. To był wspaniały czas, najlepszy w moim życiu. Dziękuję za wsparcie, na które zawsze tutaj mogłem liczyć. Były trudne chwile, ale też piękne - dodał Kolenda.
Zobacz także:
Kamil Łączyński: Czas Taylora dobiegł końca! Nam też mówi o powrocie do Anwilu
To on będzie kluczowym zawodnikiem Kinga? "Świetnie wpasuje się do zespołu"