Pewna wygrana kadry zawsze cieszy. "Jakość gry? Na pewno się poprawiła"

Materiały prasowe / Dorota Murska / Na zdjęciu: Michał Michalak
Materiały prasowe / Dorota Murska / Na zdjęciu: Michał Michalak

Michał Michalak był jednym z najlepszych zawodników reprezentacji Polski w meczu z Tunezją (89:66). - Nie staram się skupiać się na sobie, tylko na tym, jak pomóc drużynie - przyznał po meczu.

W tym artykule dowiesz się o:

Tym razem nie rozpoczął meczu w pierwszej piątce, ale nie przeszkodziło mu to w byciu najlepszym strzelcem reprezentacji Polski - Michał Michalak spędził na parkiecie 22 minuty i zaliczył 17 punktów (6/10 z gry).

- Wychodząc na boisko chcę dać z siebie wszystko, dać potrzebną energię i pokazać, że gra zespołu ze mną na parkiecie wygląda ze mną lepiej - przyznał po spotkaniu.

Michalak wspólnie z Adamem Waczyńskim doskonale funkcjonowali przede wszystkim w pierwszej połowie starcia z Tunezyjczykami, w której Biało-Czerwoni wypracowali sobie przewagę.

ZOBACZ WIDEO: Paweł Fajdek szczerze o przygotowaniach w Spale. "Odpalamy grilla, gdy nie jesteśmy usatysfakcjonowani z menu"

Dla Polaków był to trzeci mecz kontrolny przed turniejem kwalifikacyjnym do igrzysk olimpijskich, który rozpocznie się 29 czerwca w Kownie. - To jest dla nas kolejny krok. Chcieliśmy poprawić niektóre elementy, które ostatnio szwankowały - dodał Michalak.

Król strzelców ostatniego sezonu w BBL jest niezwykle istotną postacią w układance trenera Mike'a Taylora. Od jego dyspozycji i skuteczności w Kownie będzie zależało bardzo dużo. Jego dobra gra będzie niezbędna. Zwraca jednak uwagę, że w pojedynkę nikt meczów wygrywać nie będzie.

- Egzekucja gry w ataku poszła do przodu, ale musimy dobrą grę utrzymywać w dłuższych fragmentach. To był nasz kolejny krok w przygotowaniach i jakość naszej gry na pewno się poprawiła - zakończył Michalak.

Polacy już w piątek zagrają w Arenie Gliwice z Łotyszami. Potem - 22 i 23 czerwca - z Brazylijczykami. Turniej kwalifikacyjny w Kownie rozpocznie się natomiast 29 czerwca.

Zobacz także:
Polacy odprawili Tunezyjczyków z kwitkiem. I tylko Łukasza Koszarka szkoda
To nie są dobre wieści dla reprezentacji Polski. Ten gość jest nie do zdarcia

Komentarze (0)