To był mecz o życie. Rozstawiony wyżej Hapoel nie zawiódł, a kluczowe role tradycyjnie odegrali C.J. Harris i Michał Sokołowski.
Gracze Ironi Ness Ziona walczyli dzielnie, po pierwszej połowie nawet prowadzili, ale po zmianie stron ekipa z Holon wrzuciła wyższy bieg.
Nie do zatrzymania był Harris - zaliczył 25 punktów i 5 asyst, był "zamieszany" w 39 "oczek" Hapoelu. Bezdyskusyjnie był najlepszym zawodnikiem spotkania.
ZOBACZ WIDEO: Piękne słowa o Natalii Partyce. "Autentyczność, determinacja, odpowiedzialność"
"Sokół" był jednak niewiele gorszy. Na parkiecie spędził aż 37 minut - zdecydowanie najwięcej z drużyny (drugi Harris był w grze "zaledwie" 29 minut). W tym czasie skompletował 17 punktów (4/14 z gry i 7/9 z linii rzutów wolnych), 6 zbiórek, 2 asysty i 2 przechwyty.
Hapoel zakończył serię do dwóch zwycięstw w trzech meczach. W półfinale Winner League ekipa z Holon spotka się z Hapoelem Gilboa Galil (gra tam dobrze znany z występów w Energa Basket Lidze Joe Thomasson), który w dwóch meczach odprawił Hapoel Bank Yahav Jerozolima.
Pierwsze dwa mecze półfinałów zaplanowano na poniedziałek (7 czerwca) i środę (9 czerwca).
Gra Sokołowskiego w półfinale oznacza tyle, że opóźni się przyjazd 28-letniego skrzydłowego na zgrupowanie reprezentacji Polski, które 4 czerwca rozpoczęło się w Gliwicach. Biało-Czerwoni przygotowują się tam do walki o igrzyska olimpijskie w Tokio.
Hapoel UNET Holon - Ironi Ness Ziona 85:76 (15:14, 19:23, 26:20, 25:19)
Sokół bardzo ważny dla ekipy z Holon (17 punktów, 6 zbiórek), Sokół w półfinale @WinnerLeague zatem @KoszKadra poczeka #koszkadra
— Krzysiek Kaczmarczyk (@k_kaczmarczyk_) June 5, 2021
Zobacz także:
Damian Kulig: Do Stali za Miliciciem. Mówi nam, dlaczego odszedł z Torunia
Mateusz Ponitka dokonał ważnego wyboru odnośnie swojej przyszłości