Wydawało się, że Michał Sokołowski zakończył grę w sezonie 2020/2021 w momencie, gdy jego De'Longhi Treviso przegrało 0:3 ćwierćfinałową serię z Virtusem Bolonia we włoskiej Lega Basket.
Okazuje się jednak, że reprezentant Polski szybko znalazł kolejny angaż i nie chce wypaść z meczowego rytmu przed zgrupowaniem kadry, które odbędzie się w czerwcu. Wtedy Polacy przygotowywać się będą do walki o bilety na igrzyska olimpijskie.
"Sokół" na włoskiej ziemi radził sobie bardzo dobrze - sezon zasadniczy zakończył ze średnimi na poziomie 13,7 punktu, 4,3 zbiórek i 2,1 asyst. W trzech meczach fazy play-off było to z kolei 10 punktów, 5,3 asyst i 4,7 zbiórek.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: LeBron James z Legii Warszawa
Takie "cyferki" w połączeniu z dobrą postawą na boisku sprawiły, że reprezentantem Polski zainteresowali się przedstawiciele izraelskiego zespołu Hapoel Holon. To jednak niezwykle "gorący" teren - Holon to bowiem jedno z miast ostrzelanych przez Hamas w trakcie trwającego właśnie konfliktu.
Niebezpieczne rejony Izraela spowodowały, że niektórzy gracze zrezygnowali z kontynuowania swojej gry i opuścili swoje kluby. I tak było właśnie w przypadku ekipy Hapoelu Holon - Sokołowski ma wejść do drużyny właśnie w miejsce jednego z Amerykanów.
Aktualnie rozgrywki Winner League są zawieszone - mają zostać wznowione w czwartek 20 maja. Reprezentujący Sokołowskiego agent Tarek Khrais w mediach społecznościowych poinformował jednak, że 28-latek w tym dniu i tak nie zagra dla swojego nowego pracodawcy.
Hapoel ma rozpocząć walkę w grupie drużyn 1-6 o najlepsze rozstawienie przed fazą play-off. Wiadomo, że spotkania w tej fazie rozgrywane będą na neutralnym terenie. Kluby do swoich hal być może wrócą w późniejszej fazie ligi. Wszystko jest tutaj zależne od rozwoju sytuacji na linii Izrael - Palestyna.
Zobacz także:
Dramatyczny bój bez happy-endu. Michał Sokołowski zakończył sezon we Włoszech
Hit prosto z gali! Reprezentacja Polski "zyska" nowego środkowego?