Eksperyment z Matthiasem Zollnerem w Gliwicach nie wypalił. Niemiecki szkoleniowiec obiecał dużo, a zrobił mało - przede wszystkim nie zrealizował podstawowego celu, jakim był historyczny awans do play-off Energa Basket Ligi.
Teren był dla niego spalony i pomimo dwuletniego kontraktu jasne było, że na kolejny rok w Gliwicach nie zostanie. Teraz wiemy już, kto go zastąpi.
- Profesjonalizm prezesów i ich wizja prowadzenia klubu bardzo mi się spodobała i jest spójna z tym, jak ja dalej chcę poprowadzić swoją karierę - mówi Robert Witka, który z GTK Gliwice związał się trzyletnim kontraktem.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: to nie fotomontaż! Niesamowity popis gwiazdy NBA
Jako trener 39-latek prowadził do tej pory jedynie HydroTruck Radom, który objął w sezonie 2018/2019, płynnie przechodząc z czynnego zawodnika na szkoleniowca. Teraz postanowił zmienić otoczenie.
- Nie była to łatwa decyzja, ale to co usłyszałem o GTK w środowisku i co zostało mi przedstawione przez działaczy spowodowało, że zdecydowałem się na zmiany - tłumaczy.
Witka ma swój pomysł na drużynę. - Ma być oparta na strzelcach i chcemy grać nowoczesną koszykówkę. Więcej o taktyce będzie można powiedzieć, jak uzupełnimy skład - przyznaje. Aktualnie ważne umowy mają Kacper Radwański, Szymon Szymański i Aleksander Wiśniewski.
Kogo Witka widziałby w składzie? - Dwóch zawodników, których bardzo dobrze zna, przynajmniej jednego, który był już w GTK w poprzednim sezonie oraz istotne polskie wzmocnienie - tyle zdradził dodając, że negocjacje trwają.
Zobacz także:
Igor Milicić: Odciąłem się od mediów. To było świadome
Żan Tabak nie będzie dłużej trenerem Zastalu. Jak zwieńczy pracę?