VTB. Byli faworytem, a walili głową w mur. "Niesamowite" osiągnięcie Krisa Richarda

Zdjęcie okładkowe artykułu: Materiały prasowe / Rafał Jakubowicz/PLK / Na zdjęciu: Richard i Koszarek
Materiały prasowe / Rafał Jakubowicz/PLK / Na zdjęciu: Richard i Koszarek
zdjęcie autora artykułu

13 zwycięstw i 11 porażek - z takim bilansem Enea Zastal BC Zielona Góra zakończył rundę zasadniczą ligi VTB. W ostatnim meczu mistrzowie Polski sprawili "niemiłą" niespodziankę, przegrywając na wyjeździe z "podziurawioną" BC Astaną 82:88.

Do trzech razy sztuka - w końcu udało się rozegrać spotkanie w Kazachstanie. Niestety już sam występ podopiecznych Żana Tabaka pozostawiał wiele do życzenia.

Gospodarze zagrali bez wielu podstawowych zawodników, a na ławce zabrakło Emila Rajkovicia - wszyscy musieli "odpuścić" mecz z względu na problemy związane z koronawirusem.

To stawiało Enea Zastal BC w roli faworyta. Od początku doskonale grał Rolands Freimanis (15 punktów do przerwy), ale był tak naprawdę jedynym graczem swojego zespołu, który nie miał problemów ze skutecznością.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: to nie fotomontaż! Niesamowity popis gwiazdy NBA

Skazywani na porażkę gracze Astany z kolei grali skutecznie i bez presji. Grali odważnie, napędzali swoje akcje, a nie do zatrzymania był Jeremiah Hill, który zakończył zawody z dorobkiem 26 punktów, 11 asyst i 7 zbiórek.

Gospodarze w kluczowych momentach do perfekcji wykorzystywali błędy w defensywie mistrzów Polski, trafili kilka ważnych "trójek" i sprawili sobie niespodziankę. Pozytywny impuls i trafienia zza łuku Łukasza Koszarka na niewiele się zdały (12 punktów, 5 asyst i 4 zbiórki).

Na finiszu zielonogórzanie nie mieli egzekucji, a przełamać do samego końca nie zdołał się Kris Richard, który zakończył pojedynek mając 0/13 w rzutach gry. W ostatnich minutach brakowało też Geoffreya Groselle'a, który ponownie miał problemy z przewinieniami i musiał przedwcześnie opuścić parkiet.

Zastal w Kazachstanie musiał radzić sobie bez Adama Smitha, który został sprowadzony do drużyny właśnie na rozgrywki VTB. Niestety ten nie uzyskał negatywnego wyniku badania na koronawirusa i musiał pozostać w Zielonej Górze.

Sezon zasadniczy zielonogórzanie zakończą najprawdopodobniej na miejscu numer 7. Mają jeszcze co prawda szansę na pozycję wyżej, ale Chimki Moskwa musiałoby przegrać we własnej hali z Avtodorem Saratow.

Faza play-off w lidze VTB ruszy w połowie maja, po serii finałów w Energa Basket Lidze, gdzie Enea Zastal BC zmierzy się z Arged BMSlam Staą Ostrów Wielkopolski.

BC Astana - Enea Zastal BC Zielona Góra 88:82 (20:23, 19:14, 22:24, 27:21)

Astana: Jeremiah Hill 26 (11 as), Nikolay Bazhin 16, Ojars Silins 14, Maxim Marchuk 10, Askar Maidekin 9, Ruslan Aitkali 6, Rustam Murzahaliyev 5, Dmitriy Gavrilov 2, Anton Ponomarev 0, Vadim Shcherbak 0.

Zastal: Rolands Freimanis 21, Geoffrey Groselle 16, Łukasz Koszarek 12, Skyler Bowlin 11, Janis Berzins 10, David Bremlby 7, Krzysztof Sulima 2, Cecil Williams 2, Kris Richard 1.

# Drużyna M % W P + -
1.
24
83.3
20
4
2010
1718
2.
24
75.0
18
6
2138
1943
2.
24
75.0
18
6
1962
1794
4.
24
70.8
17
7
2219
1861
5.
24
58.3
14
10
1914
1921
6.
24
54.2
13
11
2094
2075
7.
24
50.0
12
12
2028
1962
8.
24
41.7
10
14
1878
1925
9.
24
41.7
10
14
2019
2092
10.
24
31.8
6
16
1700
1915
11.
24
25.0
6
18
1866
2093
12.
24
25.0
6
18
1843
2101
13.
24
12.5
3
21
1747
2056

Zobacz także: Kim jest facet za ponad milion złotych? "Duński dynamit" wystrzelił! Duży problem reprezentacji Polski. Lider nie zagra w kwalifikacjach IO?

Źródło artykułu: