Spore problemy czekają w najbliższym czasie zespół Charlotte Hornets. "Szerszenie" całościowo prezentują się nieźle i zajmują obecnie szóste miejsce w konferencji wschodniej, jednak może być im bardzo trudno utrzymać tę lokatę. Przede wszystkim dlatego, że na miejscach 4-8 panuje spory ścisk, a drużyna prowadzona przez Jamesa Borrego będzie zmuszona radzić sobie bez swojego obwodowego trzonu.
Już od dłuższego czasu ekipa z Północnej Karoliny jest bowiem osłabiona brakiem swojego playmakera LaMelo Balla (złamany nadgarstek, wróci najwcześniej 25 kwietnia), a gdyby tego było mało, poza grą znaleźli się również Malik Monk (uraz kostki, około dwutygodniowa pauza) i przede wszystkim doświadczony Gordon Hayward, którego czeka minimum miesiąc przerwy z powodu kontuzji stopy. To olbrzymi cios dla szkoleniowca Hornets, bowiem cała trójka to jego pewniacy.
Ball zdołał w tym sezonie rozegrać 41 spotkań, z czego 21 jako zawodnik wyjściowej piątki. Notował średnio 16 punktów oraz po około 6 asyst i zbiórek w ponad 28,5 minuty. Hayward dodawał z kolei prawie 20 "oczek", a także 6 zb. i 4 as. Z kolei Monk jest wręcz żelaznym rezerwowym, który w niecałe dwie kwarty dorzuca od siebie po 13 pkt.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: głośno o 12-latku. Zwróć uwagę na jego technikę
- Czeka nas teraz gra wieloma różnymi ustawieniami. Będziemy musieli bardzo mocno kombinować, aby zatuszować powstałe braki - wyznał w rozmowie z dziennikarzami 43-letni szkoleniowiec zespołu z Charlotte. Spośród zawodników z pozycji 1-3, którzy u Borrego grali dotąd najwięcej, do dyspozycji zostali mu rzucający Terry Rozier i rozgrywający Devonte' Graham.
Szczególnie cenny może się więc okazać ruch z pozyskaniem przed zakończeniem trade deadline Brada Wanamakera z Golden State Warriors. W czterech dotychczas rozegranych dla Hornets pojedynkach, 31-latek zdobywa średnio po 7 punktów. Na jeszcze większe minuty będą też zapewne mogli liczyć bliźniacy występujący jako niscy skrzydłowi - Cody i Caleb Martin.
Zastąpienie żelaznego tercetu na obwodzie nie będzie jednak łatwe. Hayward, Ball i Monk rzucali dla ekipy z Charlotte po prawie 49 punktów, co stanowi 44 procent ogólnej zdobyczy drużyny. I pierwszy efekt gry bez choćby jednego z nich już widać. Hornets przegrali bowiem z Boston Celtics aż trzydziestoma "oczkami" - 86:116.
Loss of Gordon Hayward, LaMelo Ball, Malik Monk has disabled Charlotte’s offense. https://t.co/a4pYBY0EXG
— The Charlotte Observer (@theobserver) April 5, 2021
INJURY REPORT vs BOS
— Charlotte Hornets (@hornets) April 4, 2021
Gordon Hayward (R Foot Sprain) is out.
Malik Monk (R Ankle Sprain) is out.
LaMelo Ball (R Wrist Fracture) is out.#AllFly | @NovantHealth pic.twitter.com/ukR4dsjC79
Czytaj także:
Spory awans sportowy byłego zawodnika Enea Astorii. Tomislav Gabrić zagra w Bundeslidze >>
EBL. Wielka dobitka Dominika Olejniczaka, Trefl balansował na krawędzi >>