NBA. Lonzo Ball ma nowego zmiennika. New Orleans Pelicans przetestują Isaiaha Thomasa

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / Vaughn Ridley / Na zdjęciu: Isaiah Thomas
Getty Images / Vaughn Ridley / Na zdjęciu: Isaiah Thomas
zdjęcie autora artykułu

Isaiah Thomas wraca do NBA! Filigranowy rozgrywający tym razem otrzyma szansę od New Orleans Pelicans, którzy szukają wzmocnienia pozycji numer 1. Z kolei Portland Trail Blazers podpiszą umowę z Rondae Hollisem-Jeffersonem.

Shams Charania z serwisu The Athletic poinformował kibiców NBA o dwóch bardzo interesujących ruchach w wykonaniu New Orleans Pelicans i Portland Trail Blazers. Ekipa z Luizjany planuje przetestować Isaiaha Thomasa. Były All-Star, który w sezonie 2016/17 w barwach Celtics osiągał średnio po 29 punktów i 6 asyst, zyska tym samym kolejną szansę powrotu do rywalizacji na najwyższym poziomie. Po odejściu z Bostonu jego kariera nie potoczyła się bowiem tak, jak on sam tego oczekiwał.

32-latek występował kolejno w Cleveland Cavaliers, Los Angeles Lakers, Denver Nuggets i Washington Wizards, ale nigdzie nie zabawił na dłużej, choć w stolicy USA, w obliczu kontuzji Johna Walla, odgrywał rolę startera. W 23 minuty zapisywał na swoje konto po 12,2 punktu i 3,7 asysty, jednak w trwających rozgrywkach - do tej pory - nikt nie dał mu następnej szansy. Teraz czynią to Pelicans, gdzie playmaker będzie zmiennikiem Lonzo Balla.

Z kolei Blazers postanowili zatrudnić Rondae Hollisa-Jeffersona. Uniwersalny skrzydłowy poprzedni sezon spędził w Toronto Raptors, ale podobnie jak Thomas, ostatnie miesiące nie miał klubu, choć obóz treningowy spędził wraz z Minnesotą Timberwolves. Ci nie dali mu jednak szansy, którą teraz otrzymał od zespołu z Oregonu.

PTB zyskają tym samym przyzwoitego obrońcę, mogącego odpowiadać za pilnowanie graczy z pozycji od dwa do cztery. W swojej dotychczasowej karierze 26-latek notuje średnio 9,3 punktu i 5,6 zbiórki. W obu przypadkach - tak Thomasa, jak i Hollisa-Jeffersona - będą to kontrakty dziesięciodniowe. Zawodnicy nie mają więc zbyt wiele czasu, aby przekonać do siebie odpowiednio Pelicans i Blazers.

Czytaj także: NBA. Dziesięć dni szansy DeMarcusa Cousinsa. Środkowy wraca do gry w LA Clippers >> NBA. Antetokounmpo dał show! Raptors zdemolowali Warriors >>

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: głośno o 12-latku. Zwróć uwagę na jego technikę

Źródło artykułu: