To był słodko-gorzki smak wygranej w "najważniejszych derbach w Polsce". Anwil ograł po wielkiej pogoni Polski Cukier 77:75.
W końcówce ważne rzuty trafiał Ivan Almeida, który jednak nie dotrwał do końcowej syreny z powodu urazu - badania wykazały złamanie kości w stopie.
Kabowerdeńczyk w poniedziałek skomentował sytuację. "Oficjalnie 3-4 tygodnie przerwy" - napisał w mediach społecznościowych. Potem zawodnika czekają kolejne badania i jeżeli wyniki będą satysfakcjonujące, będzie mógł rozpocząć rehabilitację.
Wydaje się zatem, że w sezonie 2020/2021 na parkietach Energa Basket Ligi Almeidy już nie zobaczymy - Anwil swój ostatni mecz w rundzie zasadniczej rozegra 21 marca, czyli dokładnie za 5 tygodni. Szans na play-off zespół praktycznie nie ma żadnych. Trudno też wyobrazić sobie fakt, że Almeida będzie gotowy na 23 marca, kiedy to "Rottweilery" w FIBA Europe Cup zmierzą się z Iraklisem Saloniki.
Almeida, który trafił do Anwilu w trakcie sezonu, zdołał rozegrać na polskich parkietach 17 meczów notując w nich średnio 19,6 punktu, 7,2 zbiórki, 4,3 asysty i 1,8 przechwytu.
Zobacz także:
Maszyna dojechała do celu. Iffe Lundberg wielki na pożegnanie
Łukasz Koszarek: Klub istniał przed Iffe, będzie istniał także po jego odejściu
ZOBACZ WIDEO: PŚ w Zakopanem. Michal Doleżal o dyskwalifikacji Andrzeja Stękały: To błąd zawodnika