EBL. Zespołowy Śląsk Wrocław nie pozwolił na przełamanie Polskiego Cukru Toruń

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP / Maciej Kulczyński / Na zdjęciu: Strahinja Jovanović i Obie Trotter
PAP / Maciej Kulczyński / Na zdjęciu: Strahinja Jovanović i Obie Trotter
zdjęcie autora artykułu

Śląsk Wrocław dzięki znakomitej drugiej połowie pokonał we własnej hali Polski Cukier Toruń 82:70. 22 punkty i 7 asyst uzbierał Strahinja Jovanović. Torunianie w tym sezonie nie wygrali jeszcze żadnego meczu w delegacji.

"Twarde Pierniki" przyjechały z nadzieją na pierwszą wygraną poza własną halą. We Wrocławiu dobrze wyglądali jedynie w pierwszej połowie, a to nie wystarczyło na bardzo dobry w tym sezonie Śląsk.

Pierwsze dwadzieścia minut dawało torunianom nadzieje na przełamanie - w 18. minucie prowadzili nawet 43:32 i ich gra wyglądała naprawdę nieźle.

Polski Cukier dominował na tablicach i trafiał z dystansu. Śląsk z kolei miał 1/11 zza łuku i popełnił 9 strat. Dodatkowo problemy z przewinieniami miał Aleksander Dziewa. Trener Oliver Vidin w przerwie zdołał jednak odmienić swoją drużynę - ta wyjściu z szatni dała koncert po obu stronach boiska.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co za gol! Ręce same składały się do oklasków

Wrocławianie poprawili defensywę, co było kluczem - zatrzymali strefę podkoszową i jedynie szalone rzuty Donovana Jacksona na finiszu meczu sprawiały, że Vidin mógł tylko machnąć ręką - Amerykański snajper Polskiego Cukru robił co mógł, żeby ratować swój zespół, ale w pojedynkę nie był w stanie "wyciągnąć" tego meczu.

Śląsk grał jak prawdziwy kolektyw. Doskonale szukał się podaniami, "otworzył" pod koszem Akosa Kellera. Drugą połowę rozpoczął od serii 8:0, dzięki której bardzo szybko odrobił straty i pomknął po sukces. Wszystkim doskonale sterował Strahinja Jovanović, a w czwartej kwarcie swoją cegiełkę do sukcesu przechwytami i "trójkami" dołożył Elijah Stewart.

Zespołowy atak (20 asyst), zespołowa obrona (zamknięta "trumna" i aż 8 bloków) - tak Śląsk sięgnął po zwycięstwo numer 10. w obecnym sezonie. Dla Polskiego Cukru 24 punkty (6/8 z dystansu) uzbierał Jackson. Był jedynym zawodnikiem, który na finiszu był w stanie cokolwiek zdziałać w ofensywie - a wiadomo, że "Twarde Pierniki" w tym sezonie mecze wygrywają jedynie atakiem.

WKS Śląsk Wrocław - Polski Cukier Toruń 82:70 82:70 (22:23, 14:20, 24:12, 22:15)

Śląsk: Strahinja Jovanović 22, Elijah Stewart 15, Ivan Ramljak 10, Aleksander Dziewa 10, Kyle Gibson 9, Akos Keller 8, Szymon Tomczak 6, Mateusz Szlachetka 2, Michał Gabiński 0.

Polski Cukier: Donovan Jackson 24, Aaron Cel 15, Bartosz Diduszko 12, Obie Trotter 7, Keyshawn Woods 6, Damian Kulig 2, Carlton Bragg 2, Aleksander Perka 2, Marcin Wieluński 0.

# Drużyna M Z P + - Pkt
1 Enea Stelmet Zastal Zielona Góra 302732853235757
2 Legia Warszawa 302192540230651
3 Arged BM Stal Ostrów Wielkopolski 3020102547238450
4 WKS Śląsk Wrocław 3020102513237750
5 Trefl Sopot 3019112531237949
6 Polski Cukier Start Lublin 3017132433241447
7 King Szczecin 3017132354241547
8 PGE Spójnia Stargard 3016142505247246
9 MKS Dąbrowa Górnicza 3014162470253944
10 Arriva Polski Cukier Toruń 3012182579262342
11 Enea Abramczyk Astoria Bydgoszcz 3012182572267742
12 Tauron GTK Gliwice 3011192455255041
13 Anwil Włocławek 3010202481258040
14 HydroTruck Radom 3010202333248540
15 Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia 308222233258438
16 SKS Starogard Gdański 306242558281536

Zobacz także: To już oficjalnie. Łukasz Majewski nie jest już trenerem Arged BMSlam Stali Szokujący wyjazd Amerykanina, opuścił Polskę bez zgody klubu! Astoria nie złożyła protestu, ale poprosi o analizę. Masa kontrowersji w końcówce

Źródło artykułu: