NBA. Trener Brooklyn Nets, Steve Nash stanowczo zapowiada: Gramy o mistrzostwo

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / Xavier Bonilla/NurPhoto / Na zdjęciu: Steve Nash
Getty Images / Xavier Bonilla/NurPhoto / Na zdjęciu: Steve Nash
zdjęcie autora artykułu

Brooklyn Nets marzą o mistrzowie NBA. Ich nowy trener, Steve Nash zapowiada, że już w pierwszym sezonie jego pracy drużyna z Nowego Jorku będzie liczyć się w walce o trofeum. Ma w swoim składzie wielkie gwiazdy: Kevina Duranta i Kyriego Irvinga.

W tym artykule dowiesz się o:

Liga NBA może wrócić już w grudniu. Wstępnie mówi się o tym, że sezon 2020/2021 wystartuje jeszcze przed świętami Bożego Narodzenia. Zapowiada się niesamowicie ciekawa walka o mistrzostwo z udziałem kilku zespołów. Oprócz niespełnionych i rządnych sukcesów Los Angeles Clippers i Milwaukee Bucks oraz chcących obronić tytuł Los Angeles Lakers, tym razem do gry o najwyższe cele zamierza włączyć się jeszcze jedna organizacja.

Mowa o Brooklyn Nets z eksportowym duetem Kyrie Irving - Kevin Durant. Supergwiazdorzy klubu z Nowego Jorku uporali się ze swoimi problemami zdrowotnymi, są w pełni sił i chcą razem zawojować ligę.

Całym projektem dowodzić będzie świetnie znany sympatykom koszykówki Steve Nash, były rozgrywający, który zadebiutuje w roli pierwszego trenera. O dużych aspiracjach klubu na nadchodzący sezon wypowiedział się w rozmowie z dziennikarzem ESPN Tim Bontempsem.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Nowa rola Anity Włodarczyk

- Gramy o mistrzostwo - powiedział zdecydowanie Nash. - Nie chcę jednak przez to powiedzieć, że cokolwiek poniżej tego, nie będzie sukcesem, bo nigdy nie wiadomo, jak potoczy się życie i co się wydarzy - kontynuował Kanadyjczyk.

- Żeby zdobyć mistrzostwo, trzeba mieć też trochę szczęścia - zaznaczał trener Brooklyn Nets. - Ważne, żeby twoich zawodników omijały kontuzje. Zdajemy sobie z tego wszystkiego sprawę i mówię z pełnym przekonaniem, że powalczymy o trofeum - dodawał.

Nash nie zamierza przeszkadzać swoim liderom. Chce zrozumieć ich potrzeby i tak dostosować system gry. - Nie chcę pochopnie niczego narzucać. O wiele bardziej wolę wprowadzić zasady i pomysły, które będą odpowiednio funkcjonować, pozwolą naszym graczom wzajemnie współpracować i wykorzystać ich dynamikę oraz inne zalety - mówił 46-letni trener Nets.

Czytaj także: LeBron James namaścił Anthony'ego Davisa. Ma być nowym liderem Lakers Był blisko Kinga, zagra we Włocławku. Rotnei Clarke: Kontrakt w Anwilu to duża szansa [WYWIAD]

Źródło artykułu: