- 27 lipca przylatuje do nas Polak ze Stanów Zjednoczonych. Najprawdopodobniej będzie u nas grał, lecz o tym stwierdzimy po tym, jak zobaczymy w jakiej jest formie - przyznawał kilka tygodni temu na łamach serwisu piatakwarta.pl prezes Anwilu Włocławek, Zbigniew Polatowski. Data ta należy już do przeszłości, lecz wiadomo, że ów zawodnik pojawi się we Włocławku dopiero w poniedziałek, 3 sierpnia.
Choć działacze klubu nie udzielają w tej sprawie żadnych informacji, niemalże pewne jest, że będzie nim Aleks Perka - 22-letni skrzydłowy, który w poprzednich latach grywał w NCAA. Młody zawodnik swoją przygodę z amerykańską koszykówką zaczął co prawda od występów w szkole średniej Klein Forest, lecz już od roku 2005 rywalizował w lidze uczelnianej w barwach Rice University. W swoim pierwszym sezonie na parkietach akademickich pojawiał się sporadycznie w 18 spotkaniach, notując 1,4 punktu i 1,2 zbiórki, lecz były to złe miłego początki.
W kolejnych sezonach Perka grał coraz częściej i coraz dłużej przebywał na parkiecie, aż wreszcie w rozgrywkach 2008/2009 wywalczył sobie miejsce w pierwszej piątce. Ustawiany na pozycji silnego skrzydłowego, w każdym z 25 spotkań uzyskiwał przeciętnie 6,7 punktu oraz 4,5 zbiórki. Również jako czwórka ma być koszykarz sprawdzany pod kątem przydatności w Anwilu Włocławek. Choć sam Perka przyznaje, że nie będzie dla niego problemem gra chociażby na pozycji niskiego skrzydłowego, raczej jest to trudne do wyobrażenia. W zeszłym sezonie mierzący 201 cm wzrostu gracz nie oddał bowiem żadnego rzutu z dystansu! A przecież linia rzutów za trzy punkty jest w NCAA bliżej o prawie 25 centymetrów w porównaniu z tą w Europie wedle przepisów FIBA.
Warto dodać, że Perka pochodzi z bardzo usportowionej rodziny. Jego ojciec Włodzimierz, w latach 1978-80 zdobywał m.in. medale Mistrzostw Polski w skoku wzwyż, zaś matka Delfina, w latach 1977-85 uprawiała szermierkę, kolekcjonując medale Mistrzostw Świata oraz uczestnicząc w Igrzyskach Olimpijskich w Moskwie w roku 1980.