Kluby, które zajęły najgorsze miejsca w sezonie zasadniczym 2019/2020 miały największe szanse, aby wylosować wysokie numery w naborze, który odbędzie się jeszcze tego roku. Loteria draftowa, z powodu pandemii choroby COVID-19 odbyła się w inny sposób, niż zazwyczaj. Podczas losowania liga łączyła się wirtualnie z przedstawicielami klubów.
Wielkie szczęście Minnesoty Timberwolves. Drużyna z Minneapolis wylosowała pierwszy numer w drafcie. Miała na to 14 proc. szans. Ostatni raz, kiedy w 2015 roku Timberwolves wybierali jako pierwsi, postawili na Karla-Anthony'ego Townsa.
Kto teraz dołączy do "Leśnych Wilków"? Największą gwiazdą draftu 2020 może być rzucający obrońca, Anthony Edwards. Z wysokimi numerami mają zostać wybrani też brat Lonzo Balla, LaMelo, skrzydłowy Obi Toppin czy mający 216 centymetrów wzrostu James Wiseman.
Drugi numer przypadł Golden State Warriors, a trzeci Charlotte Hornets. O dużym pechu może mówić klub New York Knicks, który miał 9 proc. szans na wylosowanie "jedynki", a będzie wybierać dopiero, jako ósmy.
Draft 2020 ma odbyć się 16 października.
Oficjalne wyniki loterii:
Miejsce | Drużyna |
---|---|
1. | Minnesota Timberwolves |
2. | Golden State Warriors |
3. | Charlotte Hornets |
4. | Chicago Bulls |
5. | Cleveland Cavaliers |
6. | Atlanta Hawks |
7. | Detroit Pistons |
8. | New York Knicks |
9. | Washington Wizards |
10. | Phoenix Suns |
11. | San Antonio Spurs |
12. | Sacramento Kings |
13. | New Orleans Pelicans |
14. | Boston Celtics (wybór od Memphis Grizzlies) |
Czytaj także: Doncić i Mavericks wierzą w zwycięstwo z Clippers. To byłaby sensacja
Damian Lillard miał podejrzenie złamania palca. Uraz nie jest jednak poważny