"Postawię sprawę jasno". Trener Anwilu krytycznie o swoich zawodnikach

Materiały prasowe / Rafał Sobierański / Selcuk Ernak
Materiały prasowe / Rafał Sobierański / Selcuk Ernak

Anwil Włocławek przegrał hitowe starcie w Orlen Basket Lidze z Treflem Sopot (77:85). Złości po meczu nie krył trener Selcuk Ernak, który w mocnych słowach wypowiedział się na temat postawy swoich zawodników.

Mistrz Polski za mocny na terenie aktualnego lidera Orlen Basket Ligi. Trefl Sopot, wygrywając we włocławskiej Hali Mistrzów, wziął rewanż za porażkę we własnej hali.

Anwil Włocławek mógł wykonać ogromny krok w kierunku pierwszego miejsca po rundzie zasadniczej, ale nie wykorzystał szansy. Trener Selcuk Ernak nie zostawił suchej nitki na swoich zawodnikach.

ZOBACZ WIDEO: Tomasz Majewski dostał dziwną propozycję. "To zupełnie nie moja bajka"

- Postawię sprawę jasno - rywale zatrzymali nas dwanaście punktów poniżej naszej średniej. Wielu naszych zawodników powinno wziąć z tego lekcję. Nie jestem zadowolony z ich postawy - przyznał.

Turek nie miał zastrzeżeń jedynie do dwóch zawodników. Nie zawiedli D.J. Funderburk oraz Kamil Łączyński. Pierwszy miał 30 punktów i 10 zbiórek, drugi dołożył 17 oczek praktycznie nie myląc się w ofensywie.

- Takich spotkań nie da się wygrać, mając tylko dwóch graczy prezentujących się nieźle. Mamy szeroką rotację i każdy, kto na to zasłuży, będzie grał. Każdy musi jednak grać w defensywie i ofensywie tak, jakby to był play-off - powiedział szkoleniowiec.

Ze słów Ernaka wynika, że w kolejnych meczach zawęzi rotację. - Aktualnie mamy naprawdę szeroką rotację i grać będą ci, którzy na to zasłużą. Będziemy się wszystkiemu przyglądać - zapowiedział.

Dodajmy, że Anwil w ostatnich dniach pochwalił się transferem nowego podkoszowego. Został nim Deane Williams, który w meczu z Treflem nie był jeszcze w składzie.

Komentarze (0)
Zgłoś nielegalne treści