Najpierw Brianna Kiesel, potem Alexis Peterson - w Pszczółce Polski Cukier AZS UMCS Lublin w poprzednich sezonach na obwodzie grały "perełki". Wiele wskazuje na to, że w kolejnym będzie podobnie.
Juicy Landrum z pewnością jest kandydatką na gwiazdę lubelskiej ekipy. Absolwentka Uniwersytetu Baylor na ostatnim roku notowała średnio 10,8 punktu, 4,6 zbiórki i 3,7 asysty na mecz. Trafiała niemal 40 procent rzutów z dystansu (39,1 procent).
Dobre występy sprawiły, że uwagę na mierzącą 173 centymetrów zawodniczkę zwrócili przedstawiciele Connecticut Sun, którzy wybrali ją w drafcie. Niestety na debiut w WNBA będzie musiała poczekać, bowiem drużyna finalnie rozstała się z zawodniczką.
Pszczółka Polski Cukier AZS UMCS z kolei będzie jej pierwszym zespołem w Europie. Dlaczego wybór padł właśnie na nią? - Zdecydowaliśmy się podpisać kontrakt z Juicy, bo idealnie pasuje do naszych oczekiwań. Jej atutem są rzuty za trzy punkty. Dobrze czuje się również w grze jeden na jeden - mówi trener Krzysztof Szewczyk.
- Dodatkowo jest to atletyczna zawodniczka, która dobrze broni i szybko atakuje. Dokładnie takiej koszykarki szukaliśmy. Po rozmowie z nią wnioskuję, że ciągle chce się rozwijać i ciężko pracować. Oczywiście będzie to jej pierwszy sezon w koszykówce seniorskiej, co wiąże się z pewnym ryzykiem, ale my zdajemy sobie z tego sprawę i podejmujemy takie ryzyko - dodał.
W kadrze drużyny Szewczyka jest już coraz mniej wolnych miejsc. Wcześniej sprowadzono m.in. Karolinę Poboży, Klaudię Niedźwiedzką, Ilaria Milazzo czy Elisabeth Pavel.
Zobacz także:
MVP Energa Basket Ligi idzie po swoje. Kolejny bardzo dobry występ Jarosława Zykowskiego
EBL traci wielką gwiazdę. Chase Simon odchodzi z Anwilu!
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: polski koszykarz jak strongman. Przeciągnął auto