"Farmaceuci" walczą o Energa Basket Ligę jak lwy, ale drugi mecz z rzędu, który mieli w zasięgu, wypuścili w końcówce.
Trener Śląska Oliver Vidin mocno eksperymentował z rotacją i o mało nie przypłacił tego porażką. W decydujących momentach postawił jednak na Kamila Łączyńskiego, a to okazało się kluczowe.
Cztery minuty przed końcem wrocławianie prowadzili 83:73 i wydawało się, że zmęczeni goście nie są już w stanie wrócić. Kolejny raz potwierdziło się jednak, że podopiecznych Marka Łukomskiego nie można lekceważyć.
Zobacz także. EBL. Rolands Freimanis: Nigdzie się nie wybieram
ZOBACZ WIDEO: Miliony w błoto?! Szejkowie chyba nie wiedzieli, co robią
Szalona "trójka" Michaela Hicksa zapoczątkowała serię 10:0 dla Polpharmy. Co więcej - przy remisie doświadczony snajper miał otwarty rzut zza łuku, ale tym razem chybił. I to był moment pewnie decydujący.
Po drugiej stronie wielkie małe rzeczy zrobił po chwili Łączyński, który najpierw wymusił faul, potem zebrał piłkę w ataku i popisał się asystą do Michała Gabińskiego, który przymierzył z dystansu. Za chwilę dołożył jeszcze przechwyt i było po wszystkim.
Czego zabrakło "Farmaceutom"? Może doświadczenia, a może spokoju, bo w ostatniej minucie było widać dużo paniki i niedokładności. Hicks zdobył 24 "oczka", grał koncertowo - gdyby trafił na minutę przed końcem, być może zostałby bohaterem. 21 punktów dołożył Daniel Gołębiowski - 18 z nich w pierwszej połowie.
Śląsk zaczął "dziwną" piątką m.in. z Jakubem Musiałem, któremu trener Vidin coraz bardziej ufa. Na początku Śląsk wykorzystywał centymetry pod koszem, gdzie skutecznie grał Aleksander Dziewa. Z biegiem czasu wszystko przeniosło się jednak na dystans. Tam doskonale czuli się Gabiński i Devoe Joseph.
Kanadyjczyk swoje "rakiety" odpalił w trzeciej kwarcie (zdobył w niej łącznie 14 "oczek"). Gdy Polpharma prowadziła 54:45 Joseph trafił cztery razy z rzędu z dystansu i Śląsk w końcu objął upragnione prowadzenie. Wygranej nie byłoby również gdyby nie Torin Dorn - odpuszczany na dystansie również przymierzył dwukrotnie zza łuku.
Zobacz także. EBL. Świetny mecz Tomasza Śniega i Petera Olisemeki. "Rekord sezonu, ale nie kariery"
WKS Śląsk Wrocław - Polpharma Starogard Gdański 90:83 (20:28, 21:16, 26:24, 23:15)
Śląsk: Devoe Joseph 22, Torin Dorn 14, Michał Gabiński 13, Aleksander Dziewa 12, Jakub Musiał 8, Kamil Łączyński 8, Danny Gibson 5, Michael Humphrey 4, Mathieu Wojciechowski 2, Andrew Chrabascz 2.
Polpharma: Michael Hicks 24, Daniel Gołębiowski 21, Martynas Paliukenas 12, Jonathan Williams 10, Isaiah Wilkins 9, Paweł Dzierżak 4, Jakub Motylewski 3, Szymon Daszke 0.
# | Drużyna | M | Z | P | + | - | Pkt |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | Enea Stelmet Zastal Zielona Góra | 22 | 19 | 3 | 2097 | 1806 | 41 |
2 | Polski Cukier Start Lublin | 22 | 17 | 5 | 1867 | 1716 | 39 |
3 | Anwil Włocławek | 22 | 17 | 5 | 2078 | 1837 | 39 |
4 | Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia | 22 | 14 | 8 | 1765 | 1655 | 36 |
5 | Arriva Polski Cukier Toruń | 20 | 15 | 5 | 1755 | 1583 | 35 |
6 | Trefl Sopot | 22 | 12 | 10 | 1786 | 1792 | 34 |
7 | WKS Śląsk Wrocław | 22 | 11 | 11 | 1910 | 1861 | 33 |
8 | King Szczecin | 22 | 11 | 11 | 1834 | 1848 | 33 |
9 | PGE Spójnia Stargard | 22 | 10 | 12 | 1724 | 1772 | 32 |
10 | Arged BM Stal Ostrów Wielkopolski | 22 | 10 | 12 | 1772 | 1746 | 32 |
11 | Enea Abramczyk Astoria Bydgoszcz | 21 | 10 | 11 | 1839 | 1847 | 31 |
12 | HydroTruck Radom | 22 | 9 | 13 | 1711 | 1790 | 31 |
13 | Tauron GTK Gliwice | 22 | 7 | 15 | 1857 | 1973 | 29 |
14 | Legia Warszawa | 22 | 5 | 17 | 1773 | 1976 | 27 |
15 | MKS Dąbrowa Górnicza | 23 | 4 | 19 | 1808 | 2135 | 27 |
16 | SKS Starogard Gdański | 22 | 4 | 18 | 1776 | 2015 | 26 |