Najpierw Robert Johnson, teraz Dominic Artis. MKS stracił drugiego niesamowicie istotnego gracza w swojej rotacji.
Johnson trafił do Rosji, Artis do Słowenii. W Dąbrowie do końca walczyli o pozostanie swojego lidera, ale ten ostatecznie zdecydował się na przenosiny.
21,6 punktu, 5,8 asysty, 3,8 zbiórki i 1,8 przechwytu na mecz. Trafiał 48 procent rzutów z dystansu i miał najwyższy wskaźnik EVAL z aktualnie występujących graczy w Energa Basket Lidze.
Zobacz także. EBL. Będzie się działo! Kluby bardzo aktywne na rynku. Szykują się ciekawe transfery
- Negocjowaliśmy do końca, żeby został z nami. Wyrównaliśmy niemal dokładnie ofertę, jaką Dominic dostał z Ljubljany, ale ten podjął decyzję, że jednak zmienia otoczenie. Motywował to większymi szansami na rozwój swojej kariery. Nam po raz kolejny pozostaje szukać nowego gracza - komentuje sytuację Łukasz Żak, prezes dąbrowskiego klubu.
Odejście Artisa to duża strata dla MKS-u, który walczy o utrzymanie miejsce w elicie. Trener Michał Dukowicz jeszcze w niedzielę cieszył się, że ponownie ma kompletny skład, a teraz ponownie będzie musiał szukać gracza.
Lider dąbrowskiego zespołu od dłuższego czasu wspominał o tym, że w przypadku konkretnej oferty rozważy ją. Teraz uznał, że opcja gry w Cedevicie to krok w przód w jego karierze.
- Dziękuję całej organizacji i sztabowi trenerów. Oni sprawili i pomogli mi być jeszcze lepszym zawodnikiem - komentuje Dominic, który był wielkim liderem MKS-u. - Właśnie po to go sprowadziłem, żeby nim był - mówił z kolei wcześniej Dukowicz, który teraz musi znaleźć godnego następcę swojego lidera.
Zobacz także. EBL. Na problemy Łukasz Koszarek. Stelmet Enea BC kontynuuje serię zwycięstw!
ZOBACZ WIDEO Michał Pol wspomina spotkania z Kobem Bryantem. "Szanował Polaków, uwielbiał AC Milan"