EBL. Sopocianie zrobili swoje, pewny triumf Trefla w Dąbrowie Górniczej

Zdjęcie okładkowe artykułu: Newspix / WOJCIECH FIGURSKI / 058sport.pl / NEWSPIX.PL / Na zdjęciu: koszykarze Trefla Sopot
Newspix / WOJCIECH FIGURSKI / 058sport.pl / NEWSPIX.PL / Na zdjęciu: koszykarze Trefla Sopot
zdjęcie autora artykułu

Nie było niespodzianki w Dąbrowie Górniczej. Faworyzowany Trefl Sopot bez najmniejszych problemów ograł osłabiony brakiem Justina Wattsa MKS 87:62. Był to już 10. triumf podopiecznych Marcina Stefańskiego w tym sezonie.

MKS nie potrafi wyjść z dołka i przegrał już ósmy kolejny mecz w Energa Basket Lidze. W starciu z Treflem pomóc nie mógł Justin Watts, który narzeka na drobny uraz mięśnia łydki.

Trefl, który w tym sezonie jest jedną z rewelacji, pewnie wziął to co chciał - od drugiej kwarty w pełni dominował na parkiecie, a jego przewaga nie schodziła poniżej "dwucyfrówki".

Marcin Stefański miał zdecydowanie więcej jakości w swojej drużynie. Nana Foulland uzbierał kolejne double-double, a sześciu graczy - w tym Foulland - zapisało na swoim koncie dwucyfrowe zdobycze punktowe.

Zobacz także. EBL. BM Slam Stal rządziła w Warszawie! Legia zdeklasowana na własnym parkiecie

MKS zaczął nieźle, bo pod koszami rządził Michael Fraser. Amerykański środkowy popisywał się efektownymi wsadami i blokami - rozegrał najlepsze zawody odkąd jest w Dąbrowie Górniczej. Zanotował 11 "oczek", 9 zbiórek i 3 bloki.

Sam Fraser to jednak za mało. Dobrze pilnowany był Dominic Artis, a Trefl szybko zdołał przejąć inicjatywę. Pod koszami po profesorsku spisywał się Paweł Leończyk, a na obwodzie szalał Michał Kolenda.

Goście punktowali dąbrowian i spokojnie budowali swoją przewagę - w drugiej kwarcie było już 38:20 dla Trefla. MKS szarpał. Po przerwie zbliżał się na 12-13 punktów, ale sopocianie wszystko kontrolowali i szybko odbijali piłeczkę.

W ostatniej kwarcie gospodarze nie mieli już nawet zrywów. Kilka udanych akcji Filipa Puta to za mało. Dodatkowo do szatni po dwóch przewinieniach technicznych musiał udać się do szatni Jakub Kobel, który był jedną z najjaśniejszych postaci MKS-u.

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: skandal podczas biegu. Klepnął dziennikarkę w pośladki

Zobacz także. EBL. Na Kociewiu na razie mogą odetchnąć z ulgą. Martynas Paliukenas zostaje w Polpharmie

MKS Dąbrowa Górnicza - Trefl Sopot 62:87 (14:19, 15:22, 18:22, 15:24)

MKS: Filip Put 15, Michael Fraser 11, Dominic Artis 11, Jakub Kobel 10, Bryce Douvier 6, Radosław Chorab 3, Marek Piechowisz 2, Iwan Wasyl 2, Darrell Harris 2, Konrad Dawdo 0.

Trefl: Paweł Leończyk 14, Łukasz Kolenda 13, Nana Foulland 11 (13 zb), Michał Kolenda 10, Cameron Ayers 10, Witalij Kowalenko 10, Jeff Roberson 6, Mikołaj Kurpisz 6, Carlos Medlock 3, Daniel Ziółkowski 2, Sebastian Rompa 2, Karol Kamiński 0.

# Drużyna M Z P + - Pkt
1
22
19
3
2097
1806
41
2
22
17
5
1867
1716
39
3
22
17
5
2078
1837
39
4
22
14
8
1765
1655
36
5
20
15
5
1755
1583
35
6
22
12
10
1786
1792
34
7
22
11
11
1910
1861
33
8
22
11
11
1834
1848
33
9
22
10
12
1724
1772
32
10
22
10
12
1772
1746
32
11
21
10
11
1839
1847
31
12
22
9
13
1711
1790
31
13
22
7
15
1857
1973
29
14
22
5
17
1773
1976
27
15
23
4
19
1808
2135
27
16
22
4
18
1776
2015
26
Źródło artykułu: