NBA. Mike Malone przedłużył kontrakt z Denver Nuggets

Getty Images /  Matthew Stockman / Na zdjęciu: Michael Malone
Getty Images / Matthew Stockman / Na zdjęciu: Michael Malone

Jak poinformował Adrian Wojnarowski, Denver Nuggets podpisali przedłużenie obowiązującego kontraktu z Mike'em Malone'em. 48-latek pracuje w Kolorado od 2015 roku, a zespół pod jego wodzą czyni stałe postępy.

W tym artykule dowiesz się o:

Osiągający zadowalające wyniki z Denver Nuggets Mike Malone pozostanie trenerem tej właśnie ekipy przez kolejne lata. W wyniku przedłużenia umowy, pełnioną funkcję pierwszego szkoleniowca "Bryłek" będzie sprawował do sezonu 2022/23. To już kolejny nowy kontrakt dla Malone'a w Kolorado, co ukazuje wyraźne zadowolenie szefów klubu z pracy, jaką wykonuje 48-letni trener na ławce zespołu z Denver.

W poprzednich rozgrywkach Nuggets dotarli do półfinału Konferencji Zachodniej, gdzie po siedmiomeczowej batalii musieli jednak uznać wyższość rewelacyjnych wówczas Portland Trail Blazers. Tym niemniej był to ich bardzo dobry sezon i jednocześnie pierwszy udział w fazie PO po sześciu latach przerwy, co - pomimo pewnego niedosytu - i tak uznano sporym osiągnięciem ekipy.

NBA. Jordan Clarkson przeniósł się do Utah. Siła ataku Jazzmanów zdecydowanie zyskała >>

- Jego wzorowa etyka pracy i pasja znajdują wyraźne odzwierciedlenie w ciągłym doskonaleniu naszego zespołu - podkreślił w oświadczeniu Tim Connelly, czyli prezes ds. operacji koszykarskich w klubie z Denver. - Wszyscy jesteśmy bardzo podekscytowani tym, że Mike będzie nadal prowadził naszą ekipę w okresie, w którym mamy cel budowania organizacji na poziomie mistrzowskim - dodał Connelly.

ZOBACZ WIDEO: Christo Stoiczkow o Robercie Lewandowskim. "Jest jednym z dwóch najlepszych napastników na świecie"

Nuggets, pod wodzą Malone'a, czynią wyraźny progres w postaci liczby wygranych w kolejnych latach jego pracy (33, 40, 46 i 54). Obecnie legitymują się z kolei bilansem 21-8, co jest drugim najlepszym wynikiem na Zachodzie. Pokazuje to bardzo wyraźnie, że "Bryłki" są na dobrej drodze do powtórzenia lub i nawet poprawienia rezultatu sprzed roku.

- Nic z tego nie byłoby możliwe bez ciężkiej pracy, poświęcenia i zaufania zarówno wśród naszych graczy, jak i również w całym sztabie szkoleniowym. Z niecierpliwością czekam na kontynuację mojej pracy i jednocześnie dążenia do wyznaczonego celu, jakim jest zdobycie upragnionego mistrzostwa NBA - zaznaczył sam zainteresowany.

Komentarze (0)