Sytuacja kadrowa MKS-u Dąbrowa Górnicza w ostatnim czasie była delikatnie mówiąc słaba, co przekładało się na wyniki.
Teraz w końcu nadeszły pozytywne wieści dla trenera Michała Dukowicza, bo jego zespół w końcu ma nowego gracza.
Justin Watts w Energa Basket Lidze jest doskonale znany - w przeszłości występował w Energa Czarnych Słupsk, a poprzedni sezon spędził w Kingu Szczecin.
ZOBACZ WIDEO: Cristiano Ronaldo ma tam swój pokój, Lewandowski będzie kolejny? Byliśmy w ośrodku, w którym Polacy będą przygotowywać się do Euro 2020
Zobacz także. EBL. Legia Warszawa nie zwalnia tempa. Kahlil Dukes wzmacnia drużynę
W piątek prezes Łukasz Żak miał nadzieję, że przed kolejnym meczem w MKS-ie pojawi się nowy zawodnik. Jak się okazało, słów na wiatr nie rzucał - 29-letni skrzydłowy w Dąbrowie Górniczej ma pojawić się już we wtorkowy wieczór.
Amerykański skrzydłowy minione rozgrywki zakończył ze średnimi na poziomie 9,9 punktu, 3,1 zbiórki, 1,8 asysty i 1,3 przechwytu, a King sezon zakończył w pierwszej rundzie play-off. Dodatkowo trafiał 35 procent rzutów z dystansu.
Watts w składzie zastąpi Tavariusa Shine'a, który dwa tygodnie temu uciekł do USA. Jego transfer nie zamyka ruchów kadrowych w MKS-ie. Trener Dukowicz poszukuje kogoś na pozycję rzucającego, który zastąpi Roberta Johnsona - ten został wykupiony przez rosyjską drużynę Parma Basket Perm.
MKS swój kolejny ligowy mecz rozegra w najbliższą sobotę 21 grudnia. Wtedy we własnej hali podejmie Polpharmę Starogard Gdański.
Zobacz także. Rozlosowano pary Suzuki Pucharu Polski Kobiet, hit na otwarcie