BCL. Polski Cukier Toruń bez przełamania, Zeljko Sakić załatwił Twarde Pierniki

Zdjęcie okładkowe artykułu: Materiały prasowe / Andrzej Romański / Polski Cukier Toruń / Na zdjęciu: koszykarze Polskiego Cukru Toruń
Materiały prasowe / Andrzej Romański / Polski Cukier Toruń / Na zdjęciu: koszykarze Polskiego Cukru Toruń
zdjęcie autora artykułu

Zeljko Sakić zagrał koncert, a Polski Cukier Toruń wróci do kraju z pustymi rękoma. Podopieczni Sebastiana Machowskiego przegrali na Litwie z BC Lietkabelis 83:98, a kapitalną partię rozegrał Zeljko Sakić.

BC Lietkabelis odniósł pierwszą wygraną w Basketball Champions League. Niestety odbyło się to kosztem polskiego zespołu - Twarde Pierniki ponownie źle rozegrały końcówkę.

Gospodarzy do triumfu poprowadził fenomenalny tego wieczoru Zeljko Sakić. Chorwat, były zawodnik Stelmetu Enea BC Zielona Góra, zakończył mecz z dorobkiem 32 punktów (10/17 z gry w tym 5/8 zza łuku), 4 asyst i 4 przechwytów.

Torunianie mieli duże problemy w dwóch elementach. W początkowej fazie nie potrafili zatrzymać szybkiego ataku rywala, a końcówce zostali zdominowani w walce pod koszem.

ZOBACZ WIDEO MŚ w koszykówce. Polacy zagrali świetny turniej! Czas na igrzyska olimpijskie? "To będzie piekielnie trudne zadanie"

Zobacz także. EBL. Kyle Weaver wchodzi na wyższy poziom. "Na początku grał za wolno, bez agresji"

Gospodarze od początku narzucili szalone tempo gry. O ile w pierwszej kwarcie podopieczni Sebastiana Machowskiego dotrzymywali kroku, o tyle w drugiej kwarcie ekipa BC Lietkabelis zaczęła budować przewagę. Wszystko dzięki kontrze - w piętnastej minucie meczu w tym elemencie było 19:1 dla ekipy z Litwy.

Twarde Pierniki zdołały utrzymać kontakt, bo zza łuku trafili Aaron Cel i dwukrotnie Bartosz Diduszko. Niestety defensywa torunian ponownie nie działała tak, jak powinna. Z dystansu z otwartych pozycji rzucał Tomas Dimsa i wicemistrzowie Polski nie byli w stanie "złapać" rywali.

W decydującej części po serii 7:0 udało się zmniejszyć straty do zaledwie punktu. Niestety zamiast pójść za ciosem, torunianie zaczęli grać po prostu źle. Pod bronionym koszem nie potrafili zebrać piłki, a w ataku zbyt dużo na siebie wziął Chris Wright.

Gracze BC Lietkabelis szybko zbudowali przewagę - nie do zatrzymania był Sakić, a ważne akcje pod koszem kończył inny znany z występów w Energa Basket Lidze Martynas Sajus.

Wright ostatecznie uzbierał 21 punktów. Zabrakło nieco drugiego z punktowych liderów, czyli Keitha Hornsby'ego. Defensywa litewskiego zespołu była doskonale przygotowana na tego gracza, który ostatecznie wykorzystał 3 z 7 rzutów z gry. Twardym Piernikom nadal brakuje niestety jakości z ławki - "zmiennicy" BC Lietkaelis zdobyli aż 34 punkty, podczas gdy ich vis a vis zaledwie 16 (z czego 11 Kyle Weaver).

Zobacz także. EBL. Transfer Michaela Frasera bez ryzyka. Michał Dukowicz: To nie był strzał po omacku

BC Lietkabelis - Polski Cukier Toruń 98:83 (26:23, 24:22, 18:18, 30:20)

BC: Zeljko Sakić 32, Tomas Dimsa 19, Martynas Sajus 13, Paulius Valinskas 11, Margiris Normantas 10, Gabrielius Maldunas 10, Olufemi Olujobi 3, Marius Valinskas 0, Vytenis Lipkevicius 0.

Polski Cukier: Chris Wright 21, Alade Aminu 14, Aaron Cel 12, Keith Hornsby 12, Kyle Weaver 11, Bartosz Diduszko 8, Mikołaj Ratajczak 3, Aleksander Perka 2, Ignacy Grochowski 0.

# Drużyna M Pkt. W P + -
1.
14
25
11
3
1173
1075
2.
14
25
11
3
1181
1088
3.
14
22
8
6
1059
1085
4.
14
21
7
7
1079
1077
5.
14
21
7
7
1095
1069
6.
14
20
6
8
1164
1170
7.
14
18
4
10
1082
1155
8.
14
16
2
12
1231
1345
Źródło artykułu: