Energa Basket Liga. Start Lublin zatrzymany w Szczecinie. Świetny mecz McCauleya

PAP / Marcin Bielecki / Na zdjęciu: Ben McCauley (z prawej)
PAP / Marcin Bielecki / Na zdjęciu: Ben McCauley (z prawej)

King Szczecin pokonał Start Lublin 90:81 w czwartkowym meczu 4. kolejki Energa Basket Ligi. Dla szczecinian był to udany debiut przed własną publicznością w bieżącym sezonie.

Sporo było dyskusji na temat formy Bena McCauley'a, który kilka lat temu był gwiazdą Polpharmy Starogard Gdański. Doświadczony Amerykanin dosyć przeciętnie rozpoczął sezon w barwach Kinga Szczecin, ale z każdym kolejnym spotkaniem gra coraz lepiej. W czwartkowy wieczór okazał się bohaterem gospodarzy, zdobywając 25 punktów i prowadząc Kinga do cennej wygranej w pierwszym meczu przed własną publicznością.

King prowadził od połowy pierwszej kwarty aż do ostatniej syreny, w pewnym momencie różnicą nawet 18 punktów (69:51). Szczecinianie pokazali kawałek dobrej koszykówki w ofensywie (90 punktów, 56 proc. z gry), racząc tym samym kibiców, którzy w Netto Arenie (820 widzów) po raz pierwszy w tym sezonie oglądali swoich pupili.

Start poniósł pierwszą ligową porażkę po świetnym starcie 3-0. Nie mogło być jednak inaczej, skoro lider zespołu Brynton Lemar miał katastrofalne 1/10 z gry, zdobywając w 25 minut zaledwie cztery "oczka". Dobrze zaczął Jimmy Taylor, ale z powodu problemów z faulami był niewidoczny w drugiej połowie. Sytuację próbowali ratować Carter, Borowski i Dziemba, ale to okazało się niewystarczające na dobrze dysponowany tego dnia King.

Obok McCauley'a w zespole Kinga warto wyróżnić również Clevelanda Melvina, który dołożył 16 punktów i siedem zbiórek. Trzech kolejnych graczy w rotacji trenera Budzinauskasa dorzuciło po 12 "oczek". Obie drużyny stawały na linii rzutów wolnych aż 57 razy.

King stanie przed szansą czwartej kolejne wygranej, bowiem w następnej kolejce zmierzy się z pogrążoną w dużym kryzysie BM Slam Stalą Ostrów Wielkopolski. Trudniejsze zadanie przed Startem Lublin, który sprawdzi formę Asseco Arki Gdynia.

King Szczecin - Start Lublin 90:81 (28:23, 25:22, 16:14, 21:22)

King: Ben McCauley 25, Cleveland Melvin 16, Thomas Davis 12, Dustin Ware 12, Jakov Mustapić 12, Paweł Kikowski 8, Dominik Wilczek 2, Mateusz Bartosz 2, Maciej Kucharek 1, Adam Łapeta 0.

Start: Tweety Carter 19, Mateusz Dziemba 15, Kacper Borowski 14, Jimmie Taylor 12, Martins Laksa 7, Roman Szymański 5, Brynton Lemar 4, Jacek Jarecki 3, Bartłomiej Pelczar 2, Damian Jeszke 0.

#DrużynaMZP+-Pkt
1 Enea Stelmet Zastal Zielona Góra 22 19 3 2097 1806 41
2 Polski Cukier Start Lublin 22 17 5 1867 1716 39
3 Anwil Włocławek 22 17 5 2078 1837 39
4 Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia 22 14 8 1765 1655 36
5 Arriva Polski Cukier Toruń 20 15 5 1755 1583 35
6 Trefl Sopot 22 12 10 1786 1792 34
7 WKS Śląsk Wrocław 22 11 11 1910 1861 33
8 King Szczecin 22 11 11 1834 1848 33
9 PGE Spójnia Stargard 22 10 12 1724 1772 32
10 Arged BM Stal Ostrów Wielkopolski 22 10 12 1772 1746 32
11 Enea Abramczyk Astoria Bydgoszcz 21 10 11 1839 1847 31
12 HydroTruck Radom 22 9 13 1711 1790 31
13 Tauron GTK Gliwice 22 7 15 1857 1973 29
14 Legia Warszawa 22 5 17 1773 1976 27
15 MKS Dąbrowa Górnicza 23 4 19 1808 2135 27
16 SKS Starogard Gdański 22 4 18 1776 2015 26

ZOBACZ WIDEO: Stacja Tokio #2: Historyczny wynik koszykarzy. Cezary Trybański zdradza przyczyny sukcesu

Źródło artykułu: