Po raz ostatni gracze Mike'a Taylora w spotkaniu o punkty przegrali 14 września poprzedniego roku, na początku drugiej rundy kwalifikacyjnej do MŚ. Wtedy zdecydowanie lepsi okazali się od nas Włosi.
Później Polacy rozpoczęli wspaniały marsz. Wygrali w eliminacjach MŚ po dwa razy z Chorwacją i Holandią oraz z Włochami.
Do tego doszły wielkie cztery wygrane z rzędu na koszykarskim mundialu w Chinach. Nasi reprezentanci pokonywali kolejno Wenezuelę, Chiny (po dogrywce), Wybrzeże Kości Słoniowej i Rosję. Ta ostatnia wygrana zapewniła awans do ćwierćfinału MŚ. To ogromny sukces w historii polskiej koszykówki.
ZOBACZ WIDEO Stacja Tokio. Marta Walczykiewicz: Kajakarstwo to sport dla twardzieli
Polacy byli tym samym najdłużej niepokonanym w oficjalnych meczach zespołem na świecie. Dłużej niż USA, Serbia i Hiszpania. Piękną serię podopiecznych Mike'a Taylora zatrzymali w końcu Argentyńczycy, którzy wysoko wygrali 91:65.
- Nie popadamy w panikę z powodu tej porażki. Nie poddamy się, będziemy walczyć do samego końca. Z Argentyną nam nie wyszło, ale wcześniej zagraliśmy cztery świetne mecze. Wyciągniemy wnioski i będziemy gotowi na następne spotkanie - zapowiada Mateusz Ponitka, lider polskiej reprezentacji. (Więcej przeczytasz --> TUTAJ).
Mecz ćwierćfinałowy Polska - Hiszpania odbędzie się 10 września. Początek zawodów o godzinie 15:00 w w Szanghaju.
Dzisiaj nie wyszło. Zagraliśmy słabo. Nikt tego nie ukrywa, ale trzeba o tym zapomnieć i skupić się na kluczowym meczu we wtorek.
— Karol Wasiek (@K_Wasiek) September 8, 2019
Stawka ogromna: strefa medalowa MŚ! Niech ten piękny sen trwa. Trzymajcie kciuki! pic.twitter.com/HCFKQ3Mmor
Zobacz także: EBL. Tony Wroten show. Anwil pewnie ograł Arkę