To był wielki mecz Mateusza Ponitki, lidera reprezentacji Polski. 26-letni skrzydłowy od samego początku był świetnie dysponowany, wykorzystywał przewagę fizyczną nad rywalami i konsekwentnie punktował spod samego kosza.
- Były w meczu wzloty i upadki, ale najważniejsze, że pozytywnie się zakończyło. Wymiana siatki przy stanie 71:72 wybiła mnie nieco z rytmu. Pierwszy rzut wszedł, drugi też powinien, ale wyszło zmęczenie - relacjonuje Ponitka.
Nowy koszykarz Zenita Sankt Petersburg zakończył mecz ze świetnymi statystykami na poziomie: 25 punktów, dziewięciu zbiórek, trzech asyst, czterech bloków i dwóch przechwytów.
ZOBACZ WIDEO Podsumowanie tygodnia. Problemy kadrowe reprezentacji Polski, Krzysztof Piątek przestał strzelać
Zobacz także: EBL. Stal ma grać szybko i fizycznie. Przemysław Żołnierewicz zapowiada: Stać mnie na dużo więcej
Fachowy serwis "Sportando" informuje, że Ponitka dołączył do elitarnego grona. W XXI wieku na turnieju MŚ taką wszechstronnością może pochwalić się jedynie legendarny Dirk Nowitzki, mistrz NBA z Dallas Mavericks.
Mateusz Ponitka is only the second player combining for 20+ points, 8+ rebounds, 4+ blocks, 3+ assists and 2+ steals in FIBA Basketball World Cup in the 21st century. Dirk Nowitzki has also done it so, twice.
— Sportando (@Sportando) September 2, 2019
Ponitka jest niezwykle wszechstronny, jego znakiem rozpoznawczym są akcje jeden na jeden. Nigdy nie pęka, bierze piłkę w najtrudniejszych momentach. Tak też było w meczu z Chinami. Zagrał koncertowo, uciszył 20-tysięczną publiczność z Azji. Zdobył 25 punktów, a w decydującym momencie spotkania zachował stalowe nerwy.
Mati potrafi grac jeszcze lepiej. Troszke dokladnosci brakuje ale to moze byc zm Czytaj całość