Było gorąco w Belgradzie - Hiszpanki prowadziły przez zdecydowaną większość meczu, ale w końcówce obóz aktualnego mistrza Europy dał się ponieść emocjom.
W decydującej kwarcie było jeszcze 60:52 dla podopiecznych Lucasa Mondelo. Wtedy zupełnie niepotrzebnie obóz mistrzyń dał się wyprowadzić z równowagi. Szkoleniowiec Hiszpanek otrzymał przewinienie techniczne, pojawiły się seryjne błędy, a to tylko napędzało rywalki oraz fanów. Gorąca atmosfera trwała już do końcowej syreny.
Wszystko zbiegło się z faktem, że po stronie Serbek kapitalny fragment zaliczyła Jelena Brooks i wszyscy w belgradzkiej Arenie uwierzyli w zwycięstwo. Po "trójce" Dajany Butuliji trybuny oszalały, bowiem gospodynie wyszły na prowadzenie.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: rosyjska aktorka jest fanką Barcelony
Zobacz także. EBW 2019: wielki mecz Marine Johannes, Francuzki po raz kolejny w finale
Przy stanie 66:64 dla Serbek oszalała jednak Ana Dabovic. Ta najpierw bez pardonu sfaulowała próbującą ponowić swoją akcję Astou Ndour, a po chwili wymierzyła jeszcze Hiszpance solidny cios, za co otrzymała przewinienie niesportowe i z przekroczonym limitem fauli powędrowała na ławkę.
Sytuacja ta kompletnie wybiła jej zespół z rytmu. Serbki już do końca się nie pozbierały. Przez trzy ostatnie minuty nie zdobyły nawet punktu i to Hiszpanki - trzeba dodać w pełni zasłużenie - wygrały i powalczą o kolejny tytuł mistrza Europy.
Wśród pokonanych bardzo dobre zawody rozegrały znane z występów w Polsce Butulija (12 punktów, 3 zbiórki i 3 asysty) oraz Dragana Stanković (12 punktów i 4 zbiórki w 14 minut). To właśnie skuteczna gra podkoszowej poderwała ekipę z Bałkanów do walki.
Hiszpanki tradycyjnie starały się grać zabójczo szybki basket. W końcówce pokazały jednak, że są "do ugryzienia". Finalnie decydujące fragmenty wciąż aktualne mistrzynie zagrały po swojemu - mocno w obronie, szybko i skutecznie w ataku, a skuteczna egzekucja rzutów wolnych dała wygraną.
Niedzielny finał Hiszpania - Francja rozpocznie się o godzinie 20:30. Wcześniej, bo o 17:30, w walce "o brąz" spotkają się Brytyjki i Serbki.
Hiszpania - Serbia 71:66 (21:11, 16:19, 21:20, 13:16)
Hiszpania: Astou Ndour 17, Anna Cruz 14, Marta Xargay 10, Laura Nicholls 10 (10 zb), Silvia Domiguez 10, Cristina Ouvina 3, Laura Gil 3, Queralt Casas 2, Maria Tolosa 2, Laia Palau 0, Tamara Abalde 0.
Serbia: Jelena Brooks 17, Dragana Stanković 12, Dajana Butulija 12, Ana Dabović 9, Aleksandra Crvendakić 8, Sonja Petrović 6, Nevena Jovanović 2, Maja Skorić 0, Sasa Cado 0, Nikolina Milić 0, Aleksandra Stanacev 0.
Zobacz także. ME U18K: nieudana inauguracja Polek. Litwinki wykorzystały nieskuteczność Biało-Czerwonych