Władze Sunreef Yachts Politechnika Gdańska budowę drużyny na nowy sezon rozpoczęły od trenera - na ławce zasiądzie Wadim Czeczuro. Teraz przyszedł czas na zawodniczki.
Pierwszą została doświadczona Martyna Koc, która miała swój niemały wkład w utrzymanie zespołu na poziomie Energa Basket Ligi Kobiet podczas debiutanckiego sezonu. Notowała na swoim koncie średnio 7,6 punktu i 5,2 zbiórki na mecz.
- Tak, jak mówiłam przed poprzednim sezonem, bardzo podoba mi się filozofia budowania nowego ośrodka koszykówki, jakim jest Sunreef Yachts Politechnika Gdańska. Będąc konsekwentną, zdecydowałam się na przedłużenie kontraktu na następny sezon, bo nadal wierzę w ten projekt i chcę być jego częścią - komentuje swoją decyzję na łamach oficjalnej strony klubu Koc.
Zobacz także. EBL. Genialne otwarcie półfinałów. Arka Gdynia wytrzymała napór Anwilu Włocławek
Jednocześnie zawodniczka zapewnia i ma dużą nadzieję, że Sunreef Yachts Politechnika Gdańska w nowych rozgrywkach będzie grała o coś więcej, a nie tylko utrzymanie w elicie i sprawi kilka niespodzianek, a nie będzie ich tylko bliska.
W Gdańsku cieszą się, że udało się zatrzymać taką koszykarkę w składzie. - Budując nowy skład z nowym trenerem chcielibyśmy, aby pewna część założeń z poprzedniego sezonu była kontynuowana. Martyna udowodniła, że wpisuje się w naszą wizję, koncepcję i wierzę, że w drugim naszym sezonie w Energa Basket Lidze Kobiet będzie jeszcze lepiej - mówi prezes Paweł Krawczyk.
[color=black]ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". W czym tkwi fenomen Pochettino? "O jakości trenera decyduje to, co wykrzesał z piłkarzy"
[/color]