W ćwierćfinałach play-off Arka Gdynia (1) zmierzy się z Legią Warszawa (8), Polski Cukier Toruń (2) zagra z Kingiem Szczecin, Stelmet Enea BC Zielona Góra (3) będzie rywalizował z MKS-em Dąbrowa Górnicza (6) z kolei Anwil Włocławek (4) powalczy o awans do półfinału z Arged BM Slam Stalą Ostrów Wielkopolski (5).
Szczegółowy terminarz play-off Energa Basket Ligi:
czwartek, 2 maja (mecze nr 1)
godz. 18:15: Anwil Włocławek - Arged BMSlam Stal Ostrów Wielkopolski
godz. 20:45: Arka Gdynia - Legia Warszawa
piątek, 3 maja (mecze nr 1)
godz. 17:45: Polski Cukier Toruń - King Szczecin
godz. 20.00: Stelmet Enea BC Zielona Góra - MKS Dąbrowa Górnicza
sobota, 4 maja (mecze nr 2)
godz. 12:40: Anwil Włocławek - Arged BMSlam Stal Ostrów Wielkopolski
godz. 17:00: Arka Gdynia - Legia Warszawa
niedziela, 5 maja (mecze nr 2)
godz. 12:40: Stelmet Enea BC Zielona Góra - MKS Dąbrowa Górnicza
godz. 19:00: Polski Cukier Toruń - King Szczecin
wtorek, 7 maja (mecze nr 3)
godz. 17:45: Arged BMSlam Stal Ostrów Wielkopolski - Anwil Włocławek
godz. 20:00: Legia Warszawa - Arka Gdynia
środa, 8 maja (mecze nr 3)
godz. 17:45: MKS Dąbrowa Górnicza - Stelmet Enea BC Zielona Góra
godz. 20:00: King Szczecin - Polski Cukier Toruń
czwartek, 9 maja (ew. mecze nr 4)
godz. 17:45: Legia Warszawa - Arka Gdynia
godz. 20:00: Arged BMSlam Stal Ostrów Wielkopolski - Anwil Włocławek
piątek, 10 maja (ew. mecze nr 4)
godz. 17:45: King Szczecin - Polski Cukier Toruń
godz. 20:00: MKS Dąbrowa Górnicza - Stelmet Enea BC Zielona Góra
Zobacz: Zwycięskie zakończenie beniaminka. Spójnia Stargard ograła osłabioną Arkę Gdynia
niedziela, 12 maja (ew. mecze nr 5)
Anwil Włocławek - Arged BMSlam Stal Ostrów Wielkopolski
Arka Gdynia - Legia Warszawa
poniedziałek, 13 maja (ew. mecze nr 5)
Stelmet Enea BC Zielona Góra - MKS Dąbrowa Górnicza
Polski Cukier Toruń - King Szczecin
*godziny rozpoczęcia ew. meczów nr 5 zostaną podane w późniejszym terminie. W przypadku zakończenia rywalizacji po trzech meczach, mecze telewizyjne w dniach 9 i 10 maja zostaną zmienione.
ZOBACZ WIDEO: "Druga połowa". Porażka Juventusu w Lidze Mistrzów. "Nie można obwiniać tylko Cristiano Ronaldo"